Ao Haru Ride – odcinek 2

10497322_801776453199846_7088880695633557108_o

Drugi odcinek niestety nie poprawił mojej opinii o anime. Ao Haru Ride nie dorównuje póki co mandze. Co prawda ominięta wcześniej scena, tak jak przypuszczałam została pokazana na początku drugiego odcinka, nie zmienia to faktu, że czegoś mi w wersji animowanej brakuje. Wydarzenia są zgodne z mangą i w większości teoretycznie nie mam się do czego przyczepić. A jednak czegoś brakuje.

W drugim odcinku Futaba musiała zmierzyć się ze strachem przed samotnością. Została zmuszona do zadecydowania czy lepiej jej żyć w zgodzie ze sobą czy walczyć o to aby podobać się koleżankom. Oczywiście w strategicznych momentach mentalnego kopa w zadek dawał jej, a jakże, Kou. Przez co jak się można domyślić plasuje się w ścisłej czołówce ludzi z którymi Futaba za wszelką cenę chce się bliżej zaprzyjaźnić. Biorąc pod uwagę charakterek samego zainteresowanego wydaje się to dość trudne do zrealizowania, ale Yoshioka jest niepoprawną optymistką.

Ogółem rzecz biorąc jakieś takie rozwleczone to wszystko. Mam wrażenie, że dałoby się wydarzenia przedstawić dynamiczniej, ciekawiej. Tak jak jest jest po prostu nudno i tylko dobry materiał bazowy czyli historia sama w sobie trzyma poziom. Bo z postaciami już gorzej i choć Futaba w mandze podobała mi się szalenie to w anime jakoś średnio. Kou również nie wywoływał we mnie aż takiej żądzy mordu jaką wywołuje teraz. Mam ochotę go zdzielić tłuczkiem do mięsa.

Jednakże nadal mam wielką nadzieję, że będzie lepiej i nawet jeśli ekipa produkcyjna upiera się robić z Ao Haru rozwlekłego i sztampowego shojca, to historia powinna obronić się sama.

Leave a comment for: "Ao Haru Ride – odcinek 2"