Himegoto! – odcinek 1

10547943_797334313644060_7632928198331733236_o

No, panowie, chcecie się poddać ostatecznemu testowi na swoją męskość? Oto idealna okazja – „Himegoto” to bowiem anime, w którym najsłodszą dziewczynką jest… główny bohater. Nasz tonący w długach nastolatek, ścigany przez równie pazernych co zboczonych mafiosów (na dodatek ubrany w strój pokojówki), zostaje uratowany przez panie ze szkolnego samorządu (nie od dziś wiadomo, że szkolne samorządy w Japonii są groźniejsze od mafii, wojska i tajnych służb razem wziętych). Dziewczyny, przekonane że mają do czynienia ze śliczną panienką, zapraszają „ją” do wstąpienia do samorządu. Kiedy zaś dowiadują się o tym, co naprawdę Hime ma między nogami, dają mu propozycję nie do odrzucenia – do końca liceum będzie paradował w dziewczęcym mundurku, jako „zwierzątko” na usługach samorządu, a one w zamian spłacą jego długi.

Dla kogo robi się takie serie? Męskich fanów yaoi? A może tych, którym znudziły się kolejne, sztampowe ecchi i rajcuje ich fakt, że kawaii nastolatka to w rzeczywistości facet ze swoistym „bonusem” w biało-niebieskich majtkach, którymi świeci przy każdej okazji? Tak czy inaczej, Himegoto raczej nie ma szans na zdobycie większego grona fanów. Humor niespecjalnie bawi, a czas trwania odcinków (pięć minut) nie zapowiada szczególnie złożonej fabularnie opowieści. Raczej nie dawałbym tej serii większych szans, acz nie wykluczam, że znajdzie ona grono wiernych fanów – ze względu na oryginalną tematykę, rzadko jednak poruszaną w mainstreamowych produkcjach. Niemniej, to zdecydowanie za mało by Himegoto mogło stać się hitem sezonu.

Leave a comment for: "Himegoto! – odcinek 1"