Jinsei – odcinek 3

10575329_806002222777269_4866695977763445295_o

Może to kwestia tego, że w tym tygodniu jestem mniej zmęczona, ale ten odcinek miał wyraźnie lepsze tempo i płynniejsze przejścia pomiędzy poszczególnymi częściami od poprzedniego.

Zaczyna się od obowiązkowej w seriach szkolnych propozycji wycieczki klubowej… Która zostaje „zestrzelona” przez wszystkie dziewczęta z najrozmaitszych powodów. Cóż zrobić, klubowi pozostaje w takim razie działalność statutowa, czyli poszukiwanie odpowiedzi na dręczące innych pytania i problemy. Tymczasem jednak na scenę wkracza… Pierwszy Klub Dziennikarski (jak się okazuje, rzucona w pierwszym odcinku nazwa Drugi Klub Dziennikarski ma jakiś sens), którego prezes bezwzględnie podkrada pomysł działu porad, dobierając własnych ekspertów – a ich prezentacja to chyba najzabawniejsza scena całego odcinka. Potem ma jeszcze miejsce wizyta w domostwie Fumi (i spotkanie z jej groźnym dziadkiem), a także chwilowe zatrudnienie się wszystkich członkiń klubu przy promocjach w supermarkecie. Jedno i drugie ma bezpośredni związek z nadsyłanymi pytaniami, a pośredni – z uzyskaniem zgody i funduszy na wyjazd. Czyżby w przyszłym odcinku była jednak okazja do zobaczenia dziewcząt w strojach plażowych?

Ostateczny werdykt: „Jinsei” nie musi uciekać się do ecchi, żeby być zabawne, i zdecydowanie najlepiej wypada, kiedy tego nie robi. Zdecydowanie polecam pauzowanie seansu i uważne czytanie pytań i odpowiedzi, bo trafiają się tam prawdziwe perełki. Seria w dalszym ciągu jest przyjemna dla oka, chociaż mało charakterystyczna, jeśli idzie o projekty postaci. Fanserwis w wartościach niskich, acz obecnych, trochę więcej jest go w warstwie słownej. Oglądam dalej – nie jest to zaskoczenie sezonu, ale sympatyczny wypełniacz.

Leave a comment for: "Jinsei – odcinek 3"