Garo: Honoo no Kokuin – odcinek 2

[HorribleSubs] Garo - The Animation - 02 [720p].mkv_snapshot_09.55_[2014.10.14_20.37.29]

Król znowu jest ciężko chory, królowa nie odstępuje go prawie na krok i pielęgnuje. Jednak Octavia, wspólniczka czy może wierna sługa Mendozy – trudno orzec – zauważyła, że monarchini ma pewien medalion, który (znów nie wiadomo dlaczego) wywołuje u podstępnego doradcy bardzo gwałtowną, nieprzyjemną w skutkach dla głównej zainteresowanej, reakcję. Jak daleko sięga władza Mendozy, jak bardzo zdążył on wzrosnąć w siłę przez te wszystkie lata „pomagania” królowi w rządach? Przekona się o tym królowa, przekona książę i zapewnie wielu innych. Tymczasem domniemani główni bohaterowie serii – Leon i jego tatuś zwany Zoro – dzielnie wędrują w stronę stolicy królestwa. Czy są świadomi, jak bardzo bezwzględny czeka ich tam przeciwnik? Zanim jednak przyjdzie się z nim zmierzyć, daleka droga, a w miejscu, gdzie obecnie się znajdują też jest co robić. Tak zwane horrory – prawdziwe, nie domniemane przez kapłanów, demony – żyją sobie w najlepsze, oczywiście kosztem żyć nieświadomych zagrożenia ludzi. Trzeba będzie się z nimi rozprawić, a przy okazji ocalić kolejną niewiastę w opałach. Chyba że przypadkiem niewiasta zna się na zabijaniu potworów lepiej od rycerzy…?

W tym odcinku dowiadujemy więcej na temat tożsamości Leona i Zoro: okazuje się, że są oni Rycerzami Makai, jakiejś większej organizacji, której celem jest zabijanie horrorów, ale czy tylko? Tego nie wyjaśniono, ale wszystko wskazuje na to, że chodzi o coś więcej. Okazuje się jednak, że członkami Makai są nie tylko rycerze – ich szeregi zasilają także Alchemicy, którzy najwyraźniej są trochę wyżej w hierarchii… Cóż, zdecydowanie brakuje tutaj wyjaśnień i kiedy poczytałam sobie trochę więcej na temat całego cyklu Garo (pierwotnie był to serial aktorski) okazało się, że wielu istotnych rzeczy w anime nie powiedziano. Ale być może twórcy zamierzają zrobić to nieco później? Tak czy inaczej póki co nie zauważyłam dziur logicznych, więc problemu w zasadzie nie ma. Nadal podoba mi się klimat tego anime – oczywiście aura tajemniczości specyficzna dla konstrukcji pierwszego odcinka opada, ale nadal jest ciekawie. Podoba mi się ten klimat średniowiecza, podobają klarujące się powoli intrygi i spiski, podoba pasująca do całości oprawa graficzna (z wyjątkiem nadal tak samo paskudnego 3D!). Mam tylko nadzieję, że linia fabularna zacznie się tutaj rysować coraz wyraźniej, a anime nie wpadnie w schemat „potwora tygodnia” (ale raczej marne szanse na to), a także że więcej elementów świata zostanie wyjaśnionych. Na razie jestem tak samo pozytywnie nastawiona do Garo: Honoo no Kokuin, jak po pierwszym podejściu. Dawno nie wciągnęła mnie tak seria przygodowa.

Leave a comment for: "Garo: Honoo no Kokuin – odcinek 2"