Drodzy czytelnicy, wyobraźcie sobie, że czytacie poniższy tekst tak szybko, jak formułkę z reklamy leku.
Przed emisją skonsultuj się z recenzentem Tanuki, gdyż obejrzenie kolejnego odcinka Aldnoah.Zero może skutkować rozczarowaniem. Inaho postanawia dręczyć koleżanki swoim nowym cyberokiem, analizującym ich wagę, a ponadto okazuje się, że ten gadżet może obliczać trajektorię lotu pocisku w kosmosie, gdzie o dziwo wieją wiatry. W międzyczasie Slain wciąż zachwyca się swoją małosolną księżniczką w zalewie formalinowej, a jej przyrodnia siostra daje mu buziaka. Efektem całusa są iluminacje świetlne na skórze pocałowanego oraz nabycie mocy aktywacji Aldnoah Drive. Inaho i Slain ruszają na bitwę, gdzie się spotykają. Okazuje się, że ten bardziej skrzywdzony przez los może widzieć czas w zwolnionym tempie, co pozwala mu na unikanie precyzyjnego ostrzału. Na koniec śmiertelni wrogowie nawzajem wypowiadają swoje nazwiska.