Drugi odcinek w zasadzie kontynuuje wątki rozpoczęte w pierwszym, czyli poszukiwanie złodzieja Elements. W sumie panienki zabierają się do tego od właściwej strony, czyli na walnej naradzie zbierają do kupy posiadane wiadomości i zawężają grono podejrzanych, a przy okazji udziela się widzowi informacji, czym są Elements i jak działają. Potem następuje ten kawałek, gdzie typuje się kolejnego delikwenta, w którym być może wylądował kolejny SD-czek, metodą wskazania palcem i powiedzenie „Ty jesteś winny!”, bo a nuż widelec się delikwent zdenerwuje i Element się pojawi…

A w międzyczasie upychamy nawiązania m.in. do Mechanicznej pomarańczy, Wedding Peach, Sailor Moon i Godzilli,  okraszamy dwiema nowymi melodiami, kilkoma gagami i przemianami rodem z magical girls. Całość serwujemy w kolorowej oprawie z moe panienek i kilku ładnych teł – odcinek drugi podano do stołu, proszę się częstować, jeśli nie jesteście uczuleni na słodycze.

Ciekawe, co będzie w trzecim?