Fate/stay night: Unlimited Blade Works TV [2015] – odcinek 1

shot0030

Ach, długo wyczekiwany przeze mnie pierwszy odcinek drugiej części serii Fate/stay night: Unlimited Blade Works. WARTO było czekać! Tym, który nie widzieli poprzedniej serii powiem tylko: co Wy robicie ze swoim życiem i dlaczego tego jeszcze nie oglądacie?

Odcinek zaczyna się od dość interesującej sceny (zdaje się, że gdzieś po drodze Shirou oddawał się monologom wewnętrznym, ale któż by się przejmował w obliczu tego, co możemy zobaczyć chwilę później) z Saber w roli głównej. Z Saber, która jest związana i ubrana w kusą (podwiniętą?) kieckę i która cierpi, rumieniąc się, poddana magii Caster. Przyznam się, że dotąd fanserwis w Fate/stay night: Unlimited Blade Works ignorowałam. Był, jest i będzie; wszystkie pozy i ujęcia Rin są naprawdę mało subtelne, ale tym razem twórcy trochę przesadzili. Chyba nie jestem grupą docelową sceny maltretowania uroczo(?) wyglądającej królowej.

 

shot0034shot0032

 

Ale pomijając mało ekscytujący dla mnie fanserwis, odcinek przypomniał mi bardzo dokładnie, za co tak kocham tę serię. Jest pełen akcji i zachwyca graficznie i muzycznie. W dzisiejszych czasach nie jest łatwo naprawdę zaskoczyć widza grafiką, ale Ufotable dało radę. Tła, projekty postaci, szczegóły – wszystko jest dopracowane i robi ogromne wrażenie podczas oglądania, szczególnie na dużym ekranie telewizora. Muzyka też nie zostaje daleko w tyle, tak jak i w poprzednich produkcjach. Nie znam gier, ale oglądałam anime związane z tym uniwersum i Fate/stay night: Unlimited Blade Works dorównuje im, by nie rzec, że przerasta je pod wieloma względami. Nie nudziłam się ani przez chwilę. Odcinek jest napakowany wydarzeniami i potrafi widza spoliczkować nieoczekiwanym zwrotem akcji. Dzieje się mnóstwo i niektóre sceny zostawiły mnie ze szczęką na podłodze. Trudno napisać mi coś więcej, nie psując jednocześnie widzom niespodzianek. Warto wspomnieć, że będzie można zobaczyć dość niecodzienne oblicza Rin i Archera, niestety będzie też sporo Caster, której nie znoszę, głównie ze względu na potwornie irytujący śmiech. Ponadto Shirou zdaje się wykazywać nieco więcej inicjatywy niż w pierwotnej serii Fate/stay night, co bez wątpienia należy zaliczyć jako plus.

shot0035shot0027

W skrócie: fanów nie trzeba przekonywać, a jeśli ktoś nie wie, co to za seria, niech natychmiast bierze się za 12 pierwszych odcinków Fate/stay night: Unlimited Blade Works i delektuje się jednym z lepszych anime, jakie kiedykolwiek powstały.

Leave a comment for: "Fate/stay night: Unlimited Blade Works TV [2015] – odcinek 1"