Kuusen Madoushi Kouhosei no Kyoukan – odcinek 2

snapshot_15.28_[2015.07.15_22.07.50]

Są czasem takie serie, o których trudno sklecić nawet dwa zdania. W drugim odcinku Kuusen Madoushi Kouhosei no Kyoukan nie działo się absolutnie nic, co usprawiedliwiałoby zmarnowanie czasu na oglądanie.

Potwierdzają się za to przemyślenia, które opisałem po pierwszym odcinku. Postaci nie prezentują niczego, co dałoby im status wyższy aniżeli kolejnych kolorowych kukieł, mających poruszać się po ekranie i świecić majtkami. Bohaterki są po prostu beznadziejne, zero charakterów, zero pomysłu na ich kreację. Niestety, nawet ich walory wizualne są słabe ze względu na nienaturalne sylwetki, a zwłaszcza kształt biustów. Bieliznę, podobnie jak w Seiken Tsukai no World Break, noszą o dwa czy trzy rozmiary za małą. Kanata również został wyciągnięty z katalogu gotowych bohaterów.

snapshot_19.27_[2015.07.15_22.08.38] snapshot_21.42_[2015.07.15_22.08.58]

Jedynym przejawem akcji w odcinku był początek treningu tego trio nieudacznic pod okiem Kanaty. Jak nie rudno się domyślić, po raz kolejny zastosowano dobrze znany trik – mają zalety, ale jakże nie potrafią ich wykorzystać! Teraz zapewne przyjdzie czas na zrobienie z nich supersilnych bohaterek, jak od machnięcia czarodziejskiej różdżki. Czemu? Bo tak.

Nie będę nikogo oszukiwać – anime nie jest warte poświęcenia mu nawet minuty czasu. Jest sztampowe, nudne i powiela wszystkie znane błędy. Po raz kolejny okazuje się, że wrzucając do jednego wora losowe popularne schematy i cechy postaci nie da się stworzyć nawet przyzwoitego anime. Kolejny odcinek zapewne tylko dobitniej to uwidoczni…

Leave a comment for: "Kuusen Madoushi Kouhosei no Kyoukan – odcinek 2"