Rokka no Yuusha – odcinek 3

snapshot_06.29_[2015.07.19_19.57.37]

Fremy okazuje się nie tak życzliwie nastawiona do Adleta, jak Nashetania. Rzecz jasna, wszystkie jej zapowiedzi, jak to odstrzeli mu łeb, zostają przez niego zignorowane, a upór najsilniejszego wojownika na świecie zdaje się być nie do pokonania, nawet dla dość upartej panienki.

Swoją drogą, twórcy po raz kolejny pokazali pazur, tym razem w zastosowaniu komizmu sytuacyjno-słownego. Rozmowa Adleta z Fremy w trakcie ich podróży była po prostu prześmieszna. Jej tempo, pauzy, a także podkład dźwiękowy zawstydziłyby niejedną animowaną komedię.

snapshot_17.39_[2015.07.19_19.56.16] snapshot_08.27_[2015.07.19_19.57.28]

Kolejną ciekawą sprawą jest tempo zbiórki bohaterów. Wszystko idzie tak szybko i gładko, że sytuacja jest jednoznaczna – to tylko przygrywka do znacznie bogatszej historii. Niestety, planowana długość serii nie pozostawia złudzeń – najprawdopodobniej anime skończy się, zanim zdąży się rozkręcić. Z jednej strony mnie ta wizja smuci, z drugiej historia jest tak ciekawa, że po zakończeniu seansu odczuwam ogromny głód następnego odcinka. Cóż, pożyjemy, zobaczymy. Ja mam zamiar napawać się tą historią tak długo, jak to będzie możliwe. Nikt przecież nie powiedział, że ogryzek nie może być smaczny!

Leave a comment for: "Rokka no Yuusha – odcinek 3"