Brave Beats – odcinek 1

snapshot_10.02_[2015.10.12_19.17.54]

W Świecie Tańca młody Breakin rzuca wyzwanie samemu królowi. Pewności siebie mu nie brakuje, umiejętności technicznych także… Ale najwidoczniej coś mu umknęło, ponieważ jego taniec nie wzbudza oczekiwanego zachwytu. Za swoją pychę zostaje ukarany – jego Dance Stones, czyli magiczne kamienie tańca, trafiają na Ziemię, a Breakin ma się udać za nimi i w świecie, który „najbardziej we wszechświecie kocha taniec” spróbować odnaleźć to, czego mu brakuje. Co nie będzie proste o tyle, że jego osoba zostaje zredukowana do rozmiarów i postaci robocika-zabawki.

Tymczasem Hibiki Kazaguruma uczęszcza sobie spokojnie (no, może nie tak spokojnie, biorąc pod uwagę wieczne spóźnialstwo) do podstawówki, a o tańcu nawet nie myśli. Jednak to właśnie on znajduje Breakina i szybko się okazuje, że oprócz jedzenia i dachu nad głową przybysz potrzebuje od niego czegoś jeszcze. Dance Stones w rękach amatorów mogą być niebezpieczne, przede wszystkim dla nich samych, o czym przekonuje się przyjaciel Hibikiego, Kouta, który ma pecha znaleźć jeden z nich i zostaje opętany przez taniec. Cóż, Hibiki nie może tak tego zostawić, więc – na razie jednorazowo – zgadza się zostać „partnerem” Breakina i dzięki jego mocy przemienia się w tancerza Flash Beata. Niebezpieczeństwo zostaje zażegnane, ale wszystko wskazuje na to, że przed niedobranym duetem Hibiki-Breakin niebawem już staną nowe wyzwania.

Jak ja nie lubię mieć racji… W zapowiedzi sezonu zastanawiałam się, czy pakowanie elementów przygodowo-bitewno-magicznych do serii o tańcu jest dobrym pomysłem. Na razie odpowiedź brzmi: nie bardzo. Porównania z Tribe Cool Crew są o tyle nieuniknione, że seria wchodzi w to samo miejsce w programie i pracuje nad nią ta sama ekipa – a mimo odmiennego stylu projektów postaci widać dużo podobieństw w ich ruchach i mimice. Na razie jednak Brave Beats wygląda jak umiarkowanie udana seria magical girls… przepraszam, magical boys, chociaż sądząc z czołówki, magical girl też się pojawi. Wprawdzie zapowiedzi wskazują, że bohater ma zacząć faktyczną naukę tańca, ale nie zachwyca mnie pomysł, że po przemianie taneczne zdolności dostaje niejako w pakiecie. Zresztą, na litość – ładne i dopracowane choreograficznie sceny tańca zastąpiły tu krótkie sekwencje wygibasów, niechby i efektownych, ale jakoś tak… wyrwanych z kontekstu. Zdecydowanie bardziej wolałam okruchowo-życiowe podejście do tematu, ale widocznie uznano, że może taka formuła będzie bardziej atrakcyjna dla dzieci. No nic, pożyjemy, zobaczymy, może coś się z tego wygrzebie.

snapshot_19.02_[2015.10.12_19.51.55]

Leave a comment for: "Brave Beats – odcinek 1"