High School Star Musical – odcinek 2

starmyu2_1

Członkowie Kao-kai zdecydowanie nie są zachwyceni składem zespołu Ootoriego. W sumie się im nawet nie dziwię – składa się on z uczniów z tych czy innych powodów odrzuconych przez nich w trakcie kwalifikacji jako nienadających się do tak prestiżowego wyróżnienia. Cóż, patrząc na charaktery chłopaczków, wybujałe ego, amatorszczyznę i niezdatność do występów przed większą widownią, też się dziwię. Ale okazuje się, że Ootori (toto białowłose z kitką, z której mu ciągle gumka spada jak tańczy) ma Plan. Bo przecież z wybranych stu uczniów proces eliminacji przetrwa zaledwie dwudziestu pięciu – czyli pięć drużyn. I wygląda na to, że szanowny pan w celu udowodnienia czegoś (nie wiadomo czego, ale zapewne czegoś spowodowanego czymś w przeszłości, zapewne szkolnej) zrobi wszystko, żeby to jego zespół się znalazł w tejże piątce.

starmyu2_2

Tymczasem pierwsze spotkanie Hoshitaniego z pozostałymi członkami zespołu Star Team nie wypada najlepiej, żeby nie stwierdzić wrogo w proporcji jedna sztuka przyjazna, jedna obojętna, a dwie nastawione na NIE. Jako amator spoza „środowiska”, bohater nie ma pojęcia o regułach rządzących chociażby próbami czy występami, co mu nad wyraz chętnie wytyka niejaki Tengenji, lokalna sława teatru kabuki (pytanie zasadnicze brzmi, po co on chodzi do szkoły…). Okazuje się też, że bohater zdecydowanie nie jest też zbyt dobry w graniu w kryminałach – BARDZO widać, że za dużo oglądał Kindaichiego… I w ogóle wygląda tak, jakby nie traktował niczego tak poważnie, jak pozostali (oczywiście według tych dwóch sztuk nastawionych na NIE).

starmyu2_3

Generalnie w odcinku drugim mamy już zarysowany plan fabularny na odcinki pozostałe, łącznie z konfliktem wewnątrz zespołu, konfliktem w gronie wierchuszki i w ogóle serio… Czy ktoś się spodziewał czegoś innego po serii o uczniach, robieniu musicalu i o podążaniu za swoimi marzeniami w rytm piosenki z gwiazdami i planetami i psychodelicznym tłem z naleciałościami Klimta oraz o sile przyjaźni ze skaczącymi delfinkami?

P.S. Notabene, ta z delfinkami była nawet ładna wizualnie…

Leave a comment for: "High School Star Musical – odcinek 2"