Ao no Kanata no Four Rhythm – odcinek 3

Spodziewałem się przed tym odcinkiem wszystkiego, co najgorsze, ale zostałem pozytywnie zaskoczony. Nie wiem, czy to kwestia tego, że byłem nastawiony na animowaną tragedię, ale muszę przyznać, że odcinek numer trzy oglądało mi się całkiem przyjemnie.

_snapshot_13.14_[2016.01.26_20.15.50]

Liceum Kunahama urządza łączony obóz treningowy z liceum Takafuji. Oprócz lepszego przybliżenia postaci Reiko Satouin, poznajemy wreszcie nieznajomą zza okna głównego bohatera – Rikę Ichinose, a także mistrza Flying Circus, Kazunariego Shindou. Odcinek skupia się głównie na ukazaniu sportu, co wychodzi mu zdecydowanie na dobre – zero wtórności, zero umizgów, niemal wyłącznie akcja.

snapshot_10.35_[2016.01.26_20.15.37] snapshot_13.56_[2016.01.26_20.16.05]

Odcinek wyraźnie też pokazał, że Ao no Kanata no Four Rhythm będzie miało jakiś cel fabularny poza lewitowaniem panienek wokół bohatera, co nie często jest spotykane w seriach tego typu. Posypuję głowę popiołem, nie spodziewałem się takiego zwrotu akcji! Jestem szczerze zaskoczony przebiegiem odcinka i rozwojem wydarzeń.

Oczywiście, nie spodziewam się nagłego olśnienia i wybitnego anime. Jednakże może to być przyjemny sposób na zabicie czasu, a także mały powiew świeżości wśród oklepanych haremowych serii. Coś tu się na pewno będzie dziać poza powiększaniem haremu, chociaż ta trauma bohatera mocno mnie niepokoi. Jej powody mogą być tak bezsensowne, że aż kapcie widzom spadną.

snapshot_17.37_[2016.01.26_20.16.51]

Ja daję serii jeszcze jedną szansę i zamierzam rzucić okiem na kolejny odcinek. Jeśli utrzyma poziom i nie wróci do złych początków, to zapewne obejrzę całość do końca. Polecać nie polecam, ale można spróbować, jeśli nie macie lepszego sposobu zagospodarowania wolnego czasu.

Leave a comment for: "Ao no Kanata no Four Rhythm – odcinek 3"