Kono Subarashii Sekai ni Shukufuku o! – odcinek 1

Czy zdarzyło się Wam kiedyś umrzeć? Mnie też nie. Anime zaczynające się od śmierci bohatera to może nie norma, ale też i nic nadzwyczajnie oryginalnego. Odsmażony kotlet, pomyślałem. Nic bardziej mylnego! Czasem kogoś olśni i potrafi wymyślić temat na nowo, tak, żeby zainteresować nawet zblazowanego widza anime. I takim przypadkiem jest Kono Subarashii Sekai ni Shukufuku o!

snapshot_03.20_[2016.01.13_21.58.16]

Kazuma Satou, otaku i hikikomori jakich w Japonii wielu, wybiera się pewnego dnia na zakupy. Wracając, zauważa kompletnie obcą mu dziewczynę. W pewnej chwili zauważa, że wprost na nią jedzie ciężarówka, więc w heroicznym zrywie odpycha dziewczynę, sam zaś ginie pod kołami rozpędzonego pojazdu. Lub przynajmniej tak mu się wydawało…

Gdy już trafia do przedsionka zaświatów, spotyka boginię Aquę, której zadaniem jest kierowanie umarłych do nieba. Niestety, jej charakter do boskich nie należy – bardzo szybko uświadamia chłopaka w jak idiotyczny sposób umarł, przy okazji nabijając się z niego niemiłosiernie. Ma jednak do zaproponowania bohaterowi dwie inne opcje – reinkarnację i rozpoczęcie życia od nowa, lub też przeniesienie się do świata fantasy, gdzie przyjdzie mu zmierzyć się z królem demonów. Ta druga opcja zakłada też możliwość zachowania pamięci oraz zabrania ze sobą jednego obiektu lub otrzymania specjalnej mocy od Aquy. Kazuma dokonuje jednak wyboru, którym odwdzięcza się za wcześniejsze drwiny…

snapshot_10.48_[2016.01.13_22.00.03]  snapshot_17.58_[2016.01.13_22.01.19]

Początkowy zachwyt nowym światem jednak szybko mija, kiedy przychodzi do zapłaty za dołączenie do gildii. Choć wiele ją to kosztuje, Aqua zdobywa kasę, jednak szybkie badanie potencjalnych możliwości nie jest dla Kazumy pomyślne, jeśli chodzi o moce. Zdecydowanie lepiej wypada Aqua, no, może z wyjątkiem poziomu inteligencji… Już następnego dnia obydwoje rzucają się w wir pracy… Tylko chyba nie do końca o taki rodzaj nowego życia im chodziło, a bez pokonania Króla Demonów nici z powrotu do boskiej roli Aquy i uzyskania nagrody przez chłopaka. Nic jednak straconego! Tyle odcinków przed nami.

snapshot_16.49_[2016.01.13_21.59.25]  snapshot_10.32_[2016.01.13_21.59.51]

Główną rzeczą, którą zachwyciło mnie KonoSuba, są kreacje bohaterów. Aqua naprawdę potrafi drwić z chłopaka, a chwilę później w genialny sposób podpuścić, by dokonał odpowiedniego wyboru. I ta gra seiyuu… Sora Amamiya gra ją po prostu genialnie, momentami wprost popisując się modulacją głosu. Nie zawiódł też bohater, który przez pierwsze dwie minuty sprawia wrażenie kolejnej ścierki do podłogi. Nic bardziej mylnego. Rzeczywiście udało się pokazać, że jest inteligentny, a do tego potrafi wyrażać uczucia, pokazywać humory, a także korzystać z wiedzy zdobytej jako otaku. Sądząc po endingu, w kolejnych odcinkach przedstawionych zostanie kilka kolejnych postaci i jeśli będą prezentować taki poziom jak główna para, to klękajcie narody.

Kono Subarashii Sekai ni Shukufuku o! zapowiada się zdecydowanie dobrze. Nie wiem, co przyniesie przyszłość, ale po fatalnych zapowiedziach mamy naprawdę pozytywne zaskoczenie sezonu zimowego. Z niecierpliwością oczekuję kolejnego odcinka. Do usłyszenia za tydzień!

Leave a comment for: "Kono Subarashii Sekai ni Shukufuku o! – odcinek 1"