Schwarzesmarken – odcinek 3

[HorribleSubs] Schwarzesmarken - 03 [720p].mkv_snapshot_19.16_[2016.01.24_20.54.44]

W odcinku trzecim dzieje się. Podzielono go na dwie części, równocześnie przedstawiając perspektywę naszego ukochanego szwadronu oraz losy imperialistki idiotki, która tkwi razem z załogą fortu z góry skazanego na zagładę.

Dowiadujemy się całkiem sporo o losach ojca głupiej blondynki, który chciał przeprowadzić zamach stanu, ale jako że mu nie wyszło, Stasi usunęło wszelkie informacje o samym wydarzeniu, panu generale, a także rodzinie pani kapitan, bo ona też brała w tym udział. Wreszcie nadało to jakieś tło zagmatwanym relacjom pomiędzy bohaterami, a i widz nie czuje się pozostawiony sam sobie w domyślaniu się, o co chodzi. Niewątpliwym plusem jest też to, że jak już główny bohater zwierzył się pani kapitan, a ta, a jakże, przytuliła go do cyca, to jakby przeszło mu permanentne miesiączkowanie. Niewątpliwym minusem jest to, że teraz zaczął gadać o chronieniu głupiej imperialistki. No cóż, nic nie jest idealne.

Druga część, czyli obrona fortu, była już dużo mniej udana. Nie chodzi mi bynajmniej o to, jak ją przedstawiono, ale o coś bardziej zasadniczego. Z odcinka dowiadujemy się, że fort leży dosłownie o rzut moherowym beretem od Berlina, którego nie ewakuowano, bo byłoby to jak przyznanie się do porażki. I wszystko byłoby cacy, gdyby nie dwie rzeczy: po pierwsze, gdy Niemcy stali na przedmieściach Moskwy, nawet Stalin ewakuował część miasta (głównie fabryki i pracowników tychże), ale rząd NRD ani myśli tego zrobić, co jest kretynizmem nawet z czysto wojskowego punktu widzenia. Drugą sprawą jest pozostawienie rzeczonego fortu na pastwę kosmitów. Wyraźnie widać, że jest to ostatnia linia obrony przed samym Berlinem i pozostawienie jej z osłabioną załogą, bez wsparcia i zaopatrzenia, jest kompletnie pozbawione sensu. Obiektów o znaczeniu strategicznym nie porzuca się ot tak, bo to wygodne z politycznych względów, a miasta broni się zdecydowanie trudniej. Nawet jeśli istniały jakieś powody, dla których załoga nie dostała wsparcia lub wprost jej nie ewakuowano, to nie dane nam było ich poznać. A szkoda, bo może wtedy cała ta sytuacja nie wyglądałaby aż tak bezsensownie.

W sumie nie wiem co mam o tej serii myśleć. Gdyby nie durna nastoletnia drama, a także przekomicznie złe Stasi, to może i byłaby z tego niezła seria wojenna, ale cholera wie, w którą stronę to pójdzie. Ja daję sobie spokój, ale jak ktoś ma chrapkę na mechy i dramat, to może niech da temu szansę.

Aha, w ostatnich momentach odcinka wraca zza grobu siostrzyczka głównego bohatera. No cusz…

Comments on: "Schwarzesmarken – odcinek 3" (1)

  1. Majkel1pl said:

    Total elipse było gorsze co najmniej 10 razy, tu przynajmniej cokolwiek się dzieje a bohaterowie nie są aż tak spie. Aż nie oznacza, ze nie są bo są.
    Permanentna miesiączka XD Logika i kreska to najsłabsze ogniwa, nawet mechy których nienawidzę z całego serca tak nie irytują jak fort 10 km na oko od berlina broniony przez 30 typa xD, ciekawe czy spróbują to jakoś naprawić typu bajki z brakiem komunikacji/iluzją odległości, że nagle 50 km dalej będzie prawdziwa ostatnia linia obrony XD wątpię. Mimo wszystko ciekawi mnie co tam się będzie działo, total elipse się oglądać nie dało w ogóle to to akurat się jakotako da.

Leave a comment for: "Schwarzesmarken – odcinek 3"