Big Order – odcinek 2

bigorder2_1

Rozpoczynamy w momencie, w którym przerwaliśmy, i na szczęście możemy się przekonać, że odgłosy wydawane przez Rin są tylko skutkiem wbijania się gwoździka grubości palca w jej pierś. Oczywiście zaraz po tym więzy i gwoździk znikają, a Rin, mimo morderczych instynktów, zgodnie z rozkazem nie może nic zrobić ani bohaterowi ani jego siostrze. Jakby tego było mało, Eiji przypadkiem wypowiada życzenie, że się z nią ożeni… Nie ma to jak pleść, co ślina na język przyniesie… Sprzeczkę zabójcy z ofiarą przerywa zdecydowane wtargnięcie na scenę osobnika mającego zdolność zatrzymywania czasu, niejakiego Abrahama Louisa Frana, który zgarnia całą trójkę (nie zapominajmy o siostrze) i zabiera do więzienia gdzieś pod siedzibą rządu miasta Daziafu. (Tu następuje przypadkowy wtręt, jak to niektórzy żałują, że nie mogą bohatera ubić na miejscu, tylko muszą go w kaftaniku trzymać).

bigorder2_2  bigorder2_3

Na szczęście w celi nie zostaje bohater długo, uwalnia go nie kto inny jak Rin, też uwięziona. Do czasu. A skoro ma być lojalna i posłuszna, to wskazuje mu drogę do wyjścia. Nikt jednak nie powiedział, że jej mordercze instynkty mają przestać działać, więc panienka prowadzi go przez najbardziej najeżone pułapkami rejony, z nadzieją, że natura zrobi swoje, a ona będzie miała wymarzoną zemstę. Niestety, skutkiem tego oglądamy, jak bohater idzie, idzie, idzie, a panienka ginie, ginie, ginie, i wraca do życia raz, drugi, trzeci… To zapewne miało być zabawne, ale coś wam powiem – nie było. Bo takie cosik to pasuje do KonoSuby, albo do Ixion Saga, albo Slayersów – tam, gdzie jest komedia, slapstick i wiemy, że bohaterowie tak naprawdę przeżyją, jak ich przygniecie kamień albo wylecą w powietrze w wybuchu. A nie do serii, gdzie jak ktoś zostanie przygnieciony płyta z kolcami, to się krew leje, flaki latają i ginie naprawdę. I nic tu nie ma do rzeczy, że ma moc taką, że ożywa. bigorder2_4A potem… Potem mamy łzawą historyjkę o siostrze, rodzicach, o śmiertelnej chorobie i dlaczego bohater mamrotał do siebie w pierwszym odcinku, że ma jeszcze pół roku. A bo siostrzyczce zostało pół roku życia, wiec jak już by umarła, to by się ujawnił jako odpowiedzialny z Wielkie Zniszczenie i mogliby go w końcu ubić i poniósłby karę za to, co zrobił, dzieckiem bodajże sześcioletnim będąc (sic!). Ale skoro jeszcze żyje, to będziemy ją ratować, przy tym razem chętnej do współpracy Rin. Jest jeden problem, w pomieszczeniu, gdzie ją trzymają, czeka na niego Fran… I nie, odcinek nie kończy się cliffhangerem, to, co jest po walce pod koniec odcinka, cały wielki knujny plan, powoduje zadanie sobie pytania: „Co brali twórcy i jak mocne to było?”

bigorder2_5Z pozytywnych rzeczy mogę potwierdzić, iż wszystkie kwiatki narysowane dotychczas są stuprocentowo zgodne z naturalnymi.

Leave a comment for: "Big Order – odcinek 2"