Gyakuten Saiban – odcinek 3

aceattorney3_1

Rozpoczyna się proces Mayoi Ayasato, oskarżonej o zabicie siostry. Przeciwnikiem Ryuuichiego Naruhodou okazuje się sławny prokurator Reiji Mitsurugi (w angielskiej wersji Miles Edgeworth) i bohater musi praktycznie stanąć na rzęsach, by udowodnić niewinność dziewczyny, albowiem jego przeciwnik jest bardzo sprytny. Na szczęście proces nie zajmuje całego czasu ekranowego, choć trzeba przyznać, że jest zabawniejszy niż ten z pierwszego odcinka. Zwłaszcza panienka z cycem, dowody wyciągane z rękawa i teatralność Mitsurugiego.

aceattorney3_2  

Później mamy ciąg dalszy śledztwa i w końcu poznajemy naszego Zuego – pewnego szantażystę, który ma bardzo szerokie plecy i trzęsie wpływowymi ludźmi. Na nieszczęście dla bohatera, kontakt z nim nie przyniesie mu niczego dobrego. A my się dowiadujemy, że na posterunku jest tylko jedna cela.

aceattorney3_3aceattorney3_5

 

 

 

Gyakuten Saiban, Ace Attorney, czy jak go tam zwał, nie wygląda na dobrą adaptację. Tak, wiem, że gra jest raczej komediowa w atmosferze niż prawdziwie kryminalna, ale anime zdecydowanie plasuje się w stanach niższych. Pod względem graficznym, zważywszy na osiągnięcia dzisiejszej techniki, mogło być zdecydowanie lepiej. Tragicznie wyglądająca sala sądowa, sztywne i statyczne postacie, praktycznie brak postaci na planie sięgającym dalej niż strażnicy na sali, sterylne szpitalne wnętrza – to wszystko razem nie sprawia najlepszego wrażenia. Najbardziej jednak dobija sposób poszukiwania i przedstawiania dowodów – każdy, kto widział jakiegokolwiek „procedurala” (tak, wiem, że też nie mają zbyt dużo wspólnego z rzeczywistością), dostanie gęsiej skórki na widok dowodu na sali sądowej wyciąganego dosłownie z kieszeni. Tak, wiem, umowność, teatralność – ale na litość, takie zdobywanie i prezentowanie dowodów pasuje do gry, gdzie się łazi po pomieszczeniu, klika myszką i czeka, aż się kursor zmieni!

aceattorney3_6

Zgłaszam zdecydowany sprzeciw przeciwko tak okrutnemu zarżnięciu pomysłu na anime. Dooglądam jeszcze jeden odcinek, bo trzeci się kończy w połowie sprawy, ale co potem? Chyba, jak się będę bardzo nudzić, to skończę. Wy nie musicie.

Leave a comment for: "Gyakuten Saiban – odcinek 3"