Hai-Furi – odcinek 1

Japonia, rok dwa tysiące nieistotny, na tą chwilę prezentuje się tak:

Haifuri_Episode_1_HD.mp4_snapshot_01.15_[2016.04.11_08.45.08] Haifuri_Episode_1_HD.mp4_snapshot_21.11_[2016.04.11_08.37.19]

Jak widać, albo i nie, spora część mieszkańców przeniosła się na sztuczne wyspy otaczające lądową część. W tym oto wodnym świecie powstała nowa profesja: Niebieskie Syreny, zajmujące się ochroną morskich szlaków. Do akademii kształcącej te wyjątkowe kobiety trafiają przyjaciółki z dzieciństwa: Misaki i China.

Słodkie dziewczynki robią słodkie rzeczy, tym razem na morzu. Seria już na początku mnie nieco zaskoczyła, bo skoro to przyszłość po jakiejś tam apokalipsie, spodziewałem się raczej dziewczynek w pancerzach wspomaganych, a tu mamy okręty. Tak, skojarzenia z Girls und Panzer jak najbardziej mile widziane. Od razu mówię, że już jestem kupiony, oby tylko nie okazało się to bezdennie głupie, a szczerze przyznam, że niestety istnieje pewne ryzyko. Pierwszy odcinek w ekspresowym tempie przeprowadza nas przez wspomnienia obietnicy z dzieciństwa, rozpoczęcie nowego roku szkolnego, pobieżne przedstawienie większości postaci, przydział statku, pierwszy rejs i pierwszą potyczkę na morzu. Mam wrażenie, że akcja pędzi trochę za szybko i można było ciut zwolnić, szczególnie w pierwszej części odcinka. Przerwę jednak na chwilę narzekania i nieco się pozachwycam. Projekty okrętów są super, nie wiem jak bardzo zgodne z rzeczywistością, ale sam ich rysunek zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Ogólnie graficznie seria stoi na niezłym poziomie, tła są poprawne, za to animacja wody wygląda bardzo dobrze, chyba nawet jest najlepsza, jaką widziałem. Nie najgorszy okazał się też humor, kilka razy udało się twórcom mnie rozbawić, więc jak na tego typu serię nie jest źle.

Haifuri_Episode_1_HD.mp4_snapshot_03.35_[2016.04.11_08.32.54] Haifuri_Episode_1_HD.mp4_snapshot_19.51_[2016.04.11_08.36.39]

Teraz jeszcze trochę ponarzekam. Najpierw pytanie retoryczne: jakim cudem dziewczyny w pierwszym dniu szkoły dostają okręt i potrafią w ogóle ruszyć z miejsca, nie mówiąc o dopłynięciu gdziekolwiek? No i gdzie, poza początkowym spotkaniem w klasie, jest jakakolwiek kadra nauczycielska na tym okręcie (ze szczególnym uwzględnieniem mostka), która by nadzorowała poczynania załogi? Na koniec jeszcze wisienka na torcie, czyli atak na nasze sierotki, ale to już powinniście zobaczyć sami. Niestety trzeba raczej nastawić się na dobrą zabawę niż na jakąkolwiek logikę i realizm, ale chyba za wiele wymagam od tego typu serii. Mam też spore obawy co do obsady. Główna bohaterka ma zadatki na słodką idiotkę, do tego jest kapitanem okrętu, co dopełnia obrazu rozpaczy. Podobne zadatki ma spora część jej załogi, co również nie napawa optymizmem, chociaż film Nagi peryskop pokazał, że z bandy dziwaków da się stworzyć zgraną i zabawną załogę, więc może i tu się to uda.  Projekty postaci są cukierkowe, ale nie powiem, żeby były jakieś przesadnie ładne, ot, takie dość typowe moe.

Haifuri_Episode_1_HD.mp4_snapshot_20.10_[2016.04.11_08.36.55] A tak się okazuje brak szacunku do kadry nauczycielskiej. 

Na razie nie jest najgorzej i chętnie rzucę okiem na kolejne odcinki, żeby zobaczyć, jak zbieranina słodkich dziewczynek poradzi sobie z nieco większymi maszynami. I na koniec najważniejsze:

Haifuri_Episode_1_HD.mp4_snapshot_08.22_[2016.04.11_08.34.21]

Ładu, składu i sensu może nie będzie ale na pewno będzie kotek!

Leave a comment for: "Hai-Furi – odcinek 1"