Kumamiko: Girl Meets Bear – odcinek 3

Wygląda jednakowoż na to, że Kumamiko zmarnowało trzecią szansę, i tak zresztą daną jej przeze mnie z obowiązku. Powracają seksualne aluzje, może nie tak drastyczne jak w pierwszym odcinku, ale też niezbyt wyrafinowane, a co gorsza, zupełnie nieśmieszne.

vlcsnap-2016-04-17-20h45m52s195

W pierwszej połowie nie jest jeszcze najgorzej – przymknęłam oko na dziwne ujęcie Machi jedzącej… coś podłużnego, mówiąc sobie, że jestem przewrażliwiona – gdyż dziewczynka, chwilowo zniechęcona do uczenia się życia w cywilizacji, postanawia znienacka zatańczyć kagurę. Jakież jest jednak zdumienie Natsu, gdy podkład muzyczny do rytualnego tańca okazuje się nieco… fitnessowy. Machi doszła bowiem do wniosku, że powinna schudnąć, natomiast stanowczo odmawia poddania się boskiemu transowi, mimo że w dzieciństwie jej się to zdarzało (tu kompletnie niezrozumiały dla mnie żart z jakimś Johnnym Pamyu Pamyu – pomaga trochę dopiero wpisanie tego w Google). Natsu chce przekonać ją, że ludzie w tokijskich klubach też wpadają w trans przy muzyce – i w tym celu zmienia się w DJ-a. To był jak dla mnie jedyny zabawny moment… Potem razem tańczą tradycyjną kagurę, następnie jedzą przyniesione przez Yoshio ciasto, po czym Machi znów próbuje ćwiczyć, żeby spalić te miliony kalorii, a górscy bogowie spuszczają na nią karę. Przerwa na reklamy.

vlcsnap-2016-04-17-20h45m06s37  vlcsnap-2016-04-17-20h46m49s20

Lato blisko, Machi martwi się, że Natsu będzie zbyt gorąco w futrze, więc proponuje mu strzyżenie, co niedźwiedziowi kojarzy się ze wspomaganym samobójstwem w samurajskim stylu. Nie bez powodu. To mogłoby być śmieszne, ale z jakiegoś powodu żarty w tej serii trafiają z reguły obok mojego poczucia humoru. Cóż, bywa. Ponownie pojawia się Yoshio, przynoszący od nudzącego się starszego pokolenia mieszkańców wioski propozycje letnich szat dla młodej miko. Zachęcona sugestią, że mają one coś wspólnego z Ainu, Machi wyciąga pierwszą z nich… Na jej zdegustowany okrzyk reaguje Natsu, a za nim wpycha się Yoshio, szczerze oburzony, że niedźwiedziowi wolno oglądać dziewczynkę w bieliźnie, a jemu nie. Oburzeniu daje wyraz w mało subtelny sposób. Ja nie wiem, może kogoś to rozbawiło, ale mnie niezbyt…

vlcsnap-2016-04-17-20h49m00s66  vlcsnap-2016-04-17-20h48m51s220

vlcsnap-2016-04-17-20h50m37s252  vlcsnap-2016-04-17-20h50m52s170

Potem jeszcze Machi mierzy w ramach konkursu na letni strój pozostałe zawstydzające ją mniej lub bardziej wariacje na temat kostiumu miko, a sędziowie, w osobach Natsu, jej kuzyna i ciotki, prowadzą lekko bezsensowną dysputę, który z nich i dlaczego jest najlepszy. Też mnie to nie ubawiło, nie wiedzieć czemu. Zirytowana Machi kładzie jej kres, przywdziewając stare szaty. Kooooooniec.

vlcsnap-2016-04-17-20h51m47s210

Jako się rzekło, przypuszczam, że Kumamiko może bawić – taki w końcu jest zdaje się jej cel – ale niestety nie mnie. A przynajmniej nie w takim stopniu, żeby rekompensowało to momenty zniesmaczenia i ogólnej nudy. Starając się być obiektywna, podkreślę raz jeszcze, że pod względem graficznym uważam serię za ładną, momentami bardzo ładną, animacja też jest całkiem niezła, a główna bohaterka wydaje się, przy całej swej naiwności, dość sympatyczna, podobnie jak Natsu. Ale ja już podziękuję.

Comments on: "Kumamiko: Girl Meets Bear – odcinek 3" (9)

  1. tamakara said:

    „kompletnie niezrozumiały dla mnie żart z jakimś Johnnym Pamyu Pamyu”

    rozczarowujesz mnie…

    • Easnadh said:

      Z ciekawości aż zerknęłam na ten „żart” z Kyary… i o ile go zrozumiałam, to jakoś mnie nie rozśmieszył. Chociaż, z drugiej strony, stylistyka Kyary jest tak daleka od moich gustów, że gdyby nie przesiadywanie na NND, też nie miałabym zielonego pojęcia, o co kaman.

    • ale że serio? hm, szczerze mówiąc, nie uważam wiedzy o istnieniu owego dziewczęcia za niezbędną mi do przeżycia na planecie Anime, a tym bardziej planecie Ziemia… gdyby nie zajawka, nie chciałoby mi się tego nawet googlować. a nawet jeśli jest bardzo znana w Japonii, to nadal nie uznałabym tego żartu za udany…

      • tamakara said:

        zwyczajnie trwałam w, mylnym jak się okazuje, przekonaniu, że japońska popkultura jest Ci bliższa. i nie ma to nic wspólnego z gagiem, którego jeszcze nie widziałam. ale bez patrzenia kojarzy mi się z kyary i z JE

    • a, bo ja z jap. popkultury przyswajam w zasadzie tylko M&A, a idolek nie trawię nawet animowanych… :) to daj znać, z ciekawości, jak znajdujesz ten żart :)

      • tamakara said:

        Cóż, pompomy wiecznie żywe i samo skojarzenie było zabawne, ale nie tak, żeby się popłakać z radości. Druga połowa odcinka była śmieszniejsza.

        a podłużne coś jedzone przez Machi to umaibo, nic zdrożnego xD

  2. Należałoby podkreślić, że ten odcinek był wizualną perełką – naprawdę staranna animacja przez cały czas, a zwłaszcza w pierwszej połowie dzięki oddaniu prac nad odcinkiem studiu Dogakobo.

    Następnie należy coś sprostować – Ursie nie podobają się podteksty, które na tle anime ogólnie nie są niczym ostrym. Jej opis może dawać wrażenie, że widza czeka obraz skrajnej dewiacji, co wynika właśnie z tego piętnowania. Zwyczajnie podobne pikantne, zazwyczaj bardziej, gagi można spotkać w prawie każdej serii, bym powiedział, że Kuma Mimo ma nawet więcej smaku w tej kwestii. Ocena zawarta w zajawce jest nie tyle niesprawiedliwa, co zwyczajnie zakrzywia obraz rzeczywistości, gdyby bowiem na takiej podstawie piętnować anime, to prawie każde wylądowałoby nie tyle w kategorii „niesmaczne” co w grupie wysokiego ryzyka. Nalezy wziąć pod uwagę cel pisania zajawki nakierowany na odbiorcę

    • Wyjdzie nam z tego najgęściej komentowany odcinek na blogu… Mhm, może jestem niesprawiedliwa, a może tylko mało obiektywna, bo pierwszy odcinek mnie zbyt mocno uczulił na takie (pod)teksty, i wyraźnie o tym napisałam. Nie chodzi o to, że podobne i bardziej pikantne gagi wszędzie by mi przeszkadzały, tylko że w tej serii IMO niespecjalnie są stosowne, a to dlatego, że dotyczą czternastolatki wyglądającej jak dwunastolatka (nie wspominając dzieciaków z pierwszego odcinka). Zauważ też, że Machi w tej grze podtekstów nie chce brać udziału; za każdym razem jest do niej zmuszona i zawstydzona nią. I serio, co w tym śmiesznego, że dorosły facet przyciska do ziemi rozebraną i protestującą dziewczynkę, bo jest przeciwny wszelkiej dyskryminacji? Może by mnie rozbawiło, gdyby Natsu przerobił go natychmiast na ścierkę do podłogi albo wysłał na księżyc, ale też wątpię. Wyobrażam sobie zresztą, że z tych założeń fabularnych dałoby się wycisnąć dużo innego rodzaju i śmieszniejszych żartów. I owszem, grafiki mi szkoda, bo jest po prostu śliczna. Przypuszczam też, że profit z tej dyskusji będzie taki, że zainteresowani sięgną i sami sobie wyrobią opinię…

    • Avellana said:

      „Nalezy wziąć pod uwagę cel pisania zajawki nakierowany na odbiorcę”

      …Napisał Slova, który dokładnie w taki sposób potraktował Bakuon!! ;)

Leave a comment for: "Kumamiko: Girl Meets Bear – odcinek 3"