Shounen Maid – odcinek 1

vlcsnap-2016-04-11-07h29m37s112

Tym razem na szczęście jest zgodnie przewidywaniami, a nawet trochę lepiej. Chihiro Komiya, uczeń podstawówki, traci nagle matkę, która stanowiła jego jedyną rodzinę. Potraktowane to zostało lekko i migawkowo, widzimy płaczących sąsiadów i zaintrygowanych wizją jego bezdomności kolegów. Chłopiec natomiast, samodzielny do bólu, jako że już wcześniej został przyzwyczajony do zajmowania się sobą i domem, zachowuje stoicki spokój, choć zdarzają mu się momenty kryzysowe. Wracając ze szkoły, widzi młodego mężczyznę oganiającego się od psiaka („teraz jest mały i słodki, ale wyrośnie na bestię pożerającą ludzi”), który wyjaśnia, że jest młodszym bratem jego matki. Ku swemu zdumieniu Chihiro dowiaduje się, że nie tylko ma krewnych, ale też najwyraźniej jego matka pochodziła z bogatej i wpływowej rodziny. Jednak kontakty zostały zerwane; w pierwszym odruchu chłopiec chce więc odrzucić oferowaną mu pomoc, ale jest za mądry, by nie wiedzieć, że nie ma wyboru. Muszę przyznać, że zostało to całkiem zgrabnie pokazane i umotywowane. W tym momencie następuje spotkanie z kuchnią w posiadłości…

vlcsnap-2016-04-11-07h28m49s149 vlcsnap-2016-04-11-07h30m14s233

vlcsnap-2016-04-11-07h30m52s106 vlcsnap-2016-04-11-07h31m21s149

Spotkanie z kuchnią. Obca forma życia obok to karaluch…

Chihiro wpada w szał porządkowania, na co wuj, również nie taki głupi, jak się na pierwszy rzut oka może wydawać, proponuje mu układ: zajmowanie się straszliwie zaniedbanym domem w zamian za utrzymanie. W suto opatrzonym falbankami fartuszku. Kilka(naście?) godzin później Chihiro pada ze zmęczenia, a wujek wraz ze swoim asystentem czy menedżerem przygotowują dla niego pokój (warto docenić, że nie zostawili go z tym samego!), a potem chłopiec dowiaduje się jeszcze, że nieco ekscentryczny Madoka Takatori jest projektantem kostiumów, co wyjaśnia fartuszek oraz kocią piżamkę, która pojawia się na sam koniec odcinka, wywołując mój uśmiech.

vlcsnap-2016-04-11-07h33m12s218 vlcsnap-2016-04-11-07h33m55s152

vlcsnap-2016-04-11-07h34m26s202 vlcsnap-2016-04-11-07h35m05s77

Nie jest źle. Dość w tej smutnej i niecodziennej sytuacji prawdopodobieństwa psychologicznego w myśleniu i zachowaniu trzech postaci (ów asystent, poważny okularnik Keiichirou, na pewno nie jest postacią poboczną, i dobrze równoważy nieogarniętego Madokę), by uznać to za okruszki życia; przy tym jest to lekka komedia oparta na charakterach postaci, z przyjemnym rysunkiem (całkiem niezłe także wnętrza), sympatycznymi esdeczkami i klasycznymi, ale zawsze wywołującymi uśmiech gagami. Chihiro jest bardzo sensownym dzieciakiem, Madoce, który początkowo lekko mnie irytował, daję duży kredyt zaufania, a Keiichirou jak wyżej. Razem wziąwszy, chętnie zobaczę, co dalej, bo postaci ma przybyć.

Leave a comment for: "Shounen Maid – odcinek 1"