Handa-kun – odcinek 1

[HorribleSubs]_Handa-kun_-_01_[720p].mkv_snapshot_10.06_[2016.07.09_21.08.35]

Sei Handa, tajemniczy licealista wzbudzający zachwyt kolegów i koleżanek doczekał się własnego anime! Niestety jakimś cudem jego najwierniejsi fani, prawie że gwardia przyboczna, przegapili pierwszy odcinek, a producenci nie spieszą na ratunek. Ale nic to, ponieważ dzielni fani postanawiają stworzyć własną produkcję, a jako że znają Handę na wylot, czują w kościach, że będzie to wiekopomne dzieło. Kiedy ich produkcja jest już gotowa i wspólnie delektują się efektem końcowym, kurier przynosi im płytę z pierwszym odcinkiem serii telewizyjnej…

[HorribleSubs]_Handa-kun_-_01_[720p].mkv_snapshot_00.56_[2016.07.09_21.59.16]  [HorribleSubs]_Handa-kun_-_01_[720p].mkv_snapshot_01.21_[2016.07.09_22.14.53]

[HorribleSubs]_Handa-kun_-_01_[720p].mkv_snapshot_02.00_[2016.07.09_22.15.12]  [HorribleSubs]_Handa-kun_-_01_[720p].mkv_snapshot_01.25_[2016.07.09_22.00.07]

Serio, przez pierwsze dziesięć minut nie miałam pojęcia, co oglądam, i to bynajmniej nie jest komplement. Potem, na szczęście, zrobiło się bardziej przejrzyście, bo oto na scenę wkracza prawdziwy Sei Handa, pochodzący z dobrego domu, przystojny i utalentowany młodzieniec, którego wielbi i czci całe otoczenie. Problem polega na tym, że Handa wszystkich postrzega jako wrogów czyhających na jego życie i zdrowie, przepełnionych gniewem i zazdrością okrutników… Cóż, każdy ma jakieś wady. Paranoja bohatera jest posunięta do tego stopnia, że gdy znajduje w szafce list miłosny, z góry i bez czytania uznaje go za coś zupełnie innego…

[HorribleSubs]_Handa-kun_-_01_[720p].mkv_snapshot_11.50_[2016.07.09_22.12.04]

Nie ukrywam, że jestem wielką fanką dorosłej wersji Handy, a także jego przygód, gdzieś na zapadłej prowincji. Liczyłam, że Handa-kun zostanie utrzymany w podobnym pogodnym, acz nieco szalonym nastoju. Tymczasem anime to czysty absurd, wszystkie wydarzenia i zachowania są skrajnie przerysowane, fabuła jest rwana, składa się z luźnych epizodów i na próżno szukać tu jakiegoś punktu zaczepienia. Owszem, było momentami zabawnie, ale trochę zbyt chaotycznie, no i pomijam bardzo chybiony początek, który okazał się średnio strawny dla osoby nieznającej mangi. Szczerze mówiąc, czuję się trochę rozczarowana – nastoletni Handa nie wydaje się tak uroczy, jak jego dorosła wersja, chociaż trudno wyrokować po pierwszym odcinku. Humor jest specyficzny i o ile w Barakamonie opierał się na zestawieniu rozpuszczonego socjopaty-mieszczucha z nieco dziwnymi, ale sympatycznymi mieszkańcami prowincji, tak tutaj jeden oryginał goni drugiego. Mam wrażenie, że trochę to wszystko przekombinowane, tak jakby twórcy chcieli wrzucić do jednego wora zbyt dużo fajnych, odjechanych pomysłów i zbyt wielu ekscentryków.

[HorribleSubs]_Handa-kun_-_01_[720p].mkv_snapshot_17.24_[2016.07.09_22.13.26]  [HorribleSubs]_Handa-kun_-_01_[720p].mkv_snapshot_19.10_[2016.07.09_22.13.47]

Duży plus natomiast należy się za oprawę audiowizualną – grafika może nie powala, widać pewne subtelne próby wprowadzania oszczędności, ale ogólnie kreska jest ładna, animacja płynna, a wykonanie staranne. Poza tym anime ma świetny i pomysłowy opening, przedstawiający głównych bohaterów jako superbohaterów, z Handą jako wodzem, któremu bliżej do bóstwa, niż do człowieka. Oczywiście nie można zapomnieć o zabójczej piosence, którą stworzyli fani Handy do swojej wersji serialu… Wypala oczy, uszy i mózg, naturalnie uzależnia.

[HorribleSubs]_Handa-kun_-_01_[720p].mkv_snapshot_09.37_[2016.07.09_22.11.29]  [HorribleSubs]_Handa-kun_-_01_[720p].mkv_snapshot_09.30_[2016.07.09_22.11.17]

Cóż, po pierwszym odcinku mam bardzo mieszane uczucia – było tu sporo radosnych i ciekawych pomysłów, ale zabrakło jakiejś myśli przewodniej. Anime to nie komiks, mimo wszystko wydarzenia powinny układać się w jakąś w miarę spójną całość. Na razie Handa-kun to chaotyczny zbiór nierównej jakości gagów, pełen dziwadeł wszelkiej maści, na siłę starający się być śmieszny. Mam nadzieję, że w dalszych częściach twórcy zdecydują się przyciągnąć widzów jakością, a nie ilością (żartów).

Leave a comment for: "Handa-kun – odcinek 1"