Thunderbolt Fantasy: Touri-ken Yuuki – odcinek 2

snapshot20160715194246 snapshot20160715194315

snapshot20160715194626 snapshot20160715194408

Drugi odcinek Thunderbolt Fantasy zaczyna się od krótkiego wprowadzenia na temat potężnych artefaktów, przechodzącego w wyjaśnienia Dan Fei. Dziewczyna deklaruje, że nie zamierza siedzieć bezczynnie i planuje pomścić śmierć brata, nie dopuszczając przy okazji do kradzieży strzeżonego przez jej ród magicznego miecza. Wybawcy jasno dają jej jednak do zrozumienia, że sama na pewno sobie nie poradzi, powinna najpierw ochłonąć i dopiero wtedy zastanawiać się, co dalej. Jednocześnie Shang Buhuan stwierdza, że nie ma zamiaru dłużej się w to mieszać i postanawia pójść własną drogą, byle z dala od kłopotów. Drugi z mężczyzn uspokaja zdziwioną i zasmuconą Dan Fei, że nie minie wiele czasu, aż ponownie się spotkają, przy okazji zdradza również, iż wie, kim jest Mie Tianhai i do czego jest zdolny.

snapshot20160715194511 snapshot20160715194739

Tymczasem Shang Buhuan faktycznie szybko przekonuje się, że z demonami nie warto zadzierać, bo zwykłymi ludźmi manipulować bardzo łatwo i przez to wędrowiec nawet noclegu w mieście nie znajdzie. Nie mija wiele czasu a zostaje zaatakowany przez grupkę dowodzoną przez żądną zemsty Lie Mei. Zanim jednak przyjdzie im walczyć, starcie słowne przerywa wejście smo… To znaczy uzbrojonego we włócznię niejakiego Han He, który zapewnia Buhuana, że już nic mu nie grozi, bo oto przybył jego wybawca. Zdezorientowany mężczyzna i demony nie bardzo wiedzą, co z niespodziewaną przeszkodą począć, ale do zabawy włącza się następna nieproszona osoba – jednooki łucznik, Shou Yun Xiao, którego Shang spotkał chwilę wcześniej. Oj, będzie się działo…

snapshot20160715194945 snapshot20160715194859

Już pierwszy odcinek był wejściem smoka, który dość szybko wyszedł z ukrycia (czyli widowiskowe walki, dużo magii, sporo krwi i zapowiedź epickiej przygody), więc nikogo nie powinno dziwić, że tydzień później przestał się czaić tygrys, który przyniósł ze sobą jasne przesłanie, że sami twórcy traktują Touri-ken Yuuki z przymrużeniem oka. Naprawdę, już na pierwszy rzut oka widać, z jak wielkim dystansem ekipa podchodzi do scenariusza, bo scena (nie)pojedynku Shang Buhuan z Lie Mei jest tyle absurdalna, co wyjątkowo zabawna. Oczywiście bohaterowie są otoczeni tzw. Aurą Zajedwabistości i dokonują rzeczy niemożliwych. Taki stosunek to niewątpliwa zaleta, ale coś mi mówi, że to dopiero początek, więc widzowie zdecydowanie powinni przygotować się na kolejne niesamowitości i sporą dawkę absurdów.

snapshot20160715194553 snapshot20160715195033

A, jeśli ktoś miałby jakiekolwiek wątpliwości, druga odsłona utrzymuje ten sam poziom techniczny, co poprzednia. Nie powinno to szczególnie dziwić – w końcu to jawny i bezczelny przerost formy nad treścią. Słowem: pokaz fajerwerków trwa w najlepsze!

snapshot20160715195210

Leave a comment for: "Thunderbolt Fantasy: Touri-ken Yuuki – odcinek 2"