Brave Witches – odcinek 2

horriblesubs-brave-witches-02-720p-mkv_snapshot_11-27_2016-10-13_11-05-15

Cóż, muszę przyznać, że drugi odcinek wzbudził we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony, co wytknęło mi parę osób, nie zwróciłem uwagi na znaczne ograniczenie fanserwisu względem pierwszej serii (przynajmniej jak do tej pory) i faktycznie – kamera skupia się na akcji, bohaterach i strzelaniu, ale nie poprzez usadowienie perspektywy zaraz za tyłkiem Wiedźm. Z drugiej strony to, co seria robi dobrze, niestety zaraz psuje w większym lub mniejszym stopniu.  Ale od początku.

Hikari faktycznie zostaje wysłana do Europy, ale nie jak początkowo myślała na front, a do służby na tyłach – zaopatrzenie, służba jako goniec i tym podobne rzeczy mające pozwolić nowej rekrutce zdobyć nieco obycia i bardzo potrzebnego doświadczenia w mimo wszystko warunkach polowych, a nie czysto szkoleniowych. Za to serii należy się plus. Niestety, konwój podczas przepływu przez ocean arktyczny zostaje zaatakowany i Takami musi wraz z eskortą kilku myśliwców odeprzeć atak złych kosmitów. Przeciwników jest jednak zbyt dużo, więc mimo bohaterskiej walki myśliwce zostają w końcu zestrzelone (kolejny plus za to, że jednak sporo w walce osiągnęły, a nie stanowiły tylko ruchomych tarcz strzeleckich), a Takami zostaje na placu boju sama. Desperacka sytuacja zmusza do desperackich zachowań, więc dziewczyna zmuszona jest użyć sharingana (nie pytajcie…) i na raz zestrzeliwuje wszystkich przeciwników. Niestety, podczas bitwy zostaje ranna i to dość poważnie (znaczy, anime twierdzi że poważnie. To co widzimy to w najlepszym razie rana powierzchowna, która nie wywołała nawet dużego krwawienia, ale ŁO JEZU ONA ZARAZ UMRZE!). Nie jest to jednak koniec kłopotów, ponieważ konwój zupełnie nieświadomie przepłynął w pobliżu ogromnego gniazda Neuroi i znów został zaatakowany. I właśnie tutaj nastąpiła największa wtopa odcinka – żaden z okrętów eskorty, ani też sam lotniskowiec, nie otworzyły ognia z dział przeciwlotniczych, których powinny mieć na sobie całe mrowie. A nawet jeśli nie planowali użyć działek, to przecież japońskie lotniskowce mogły przenosić kilkadziesiąt myśliwców, a nie ledwo pół tuzina! Jako że flota jest „bezbronna”, Hikari rusza do walki w sprzęcie siostry i udaje jej się odciągnąć przeciwnika, nawet jeśli dostaje przy tym tęgie lanie. I tu kolejna wtopa, bo jedna z Wiedźm, które ostatecznie uratowały i flotę i nieopierzoną jeszcze rekrutkę, daje jej burę za to, że śmiała pojawić się w powietrzu, pomijając całkowicie to, że prawdopodobnie zapobiegła dalszym stratom w ludziach. Odcinek kończy się przyjęciem Hikari do tytułowego oddziału i odwiezieniem rannej Takami z powrotem do Japonii. Jak mniemam, dalej pod ostrzałem…

horriblesubs-brave-witches-02-720p-mkv_snapshot_03-27_2016-10-13_11-04-29

Grafika niestety nie należy do mocnych stron tego odcinka. Walka wydaje się mało dynamiczna, CG jest jeszcze gorsze niż w dwóch pierwszych sezonach Strike Witches, co wydawać by się mogło niemożliwe, no ale cóż. Tym, co na pewno cieszy, jest wola walki głównej bohaterki. W porównaniu do nieziemsko irytującej Miyafuji, Hikari ma dużo zdrowsze podejście do rzeczywistości i nie próbuje przemawiać do kosmitów dobrym słowem, tylko rusznicą przeciwpancerną. Jeśli seria utrzyma ten ton i uda jej się zmniejszyć liczbę naprawdę niewielkich, ale jednak głupot, to kto wie, może nawet będzie warto to oglądać?

horriblesubs-brave-witches-02-720p-mkv_snapshot_09-28_2016-10-13_11-04-42

Leave a comment for: "Brave Witches – odcinek 2"