Cheating Craft – odcinek 2

vlcsnap-8116-10-11-05h55m34s918

Z mojego punktu widzenia ta seria ma jedną zaletę: odcinki trwają mniej niż 10 minut. Ma też jedną poważną wadę: odcinki trwają prawie 10 minut (już w połowie sprawdzałam, kiedy się skończy dzisiejszy). Ma też beznadziejny opening, irytujące projekty postaci (czy ich charaktery także, trudno na razie stwierdzić), koślawą animację w żałośnie pustych tłach, durne założenia fabularne i wcale, ale to wcale nie jest śmieszna, chociaż chyba usiłuje być.

vlcsnap-9161-03-09-02h36m07s635

Streszczenie dzisiejszych walk prawdopodobnie zajmie mi więcej czasu niż ich obejrzenie, więc ograniczę się do wymienienia użytych po obu stronach katedry technik i gadżetów: lasery, gumowe strzały, broń biała wysuwająca się z podłogi, strzelające długopisy, minikamerki szpiegowskie w teleskopowych wysięgnikach lub różnego rodzaju minidronach, piłeczki kopiujące i wybuchające, chodzenie po suficie na modłę jaszczurki, tresowane jadowite owady, papierowe shikigami, papierowe bronie, cięcie papieru po grubości i ogólnie panowanie nad papierem (popisowa i sławna technika głównego bohatera, już nie pamiętam nazwy/jego nazwiska), wreszcie paraliżowanie ofiar za pomocą wzroku. I może jeszcze odwrotne mahoushoujowanie, bo chyba tym był atak epilepsji bohaterki, mający nie wiadomo co na celu. Jeśli kogoś interesują szczegóły, co ważniejsze techniki są nazwane, wykrzyczane, powitane ochami, podpisane czarno na białym i wytłumaczone z offu. Kurczę, to też mi zajęło więcej czasu niż obejrzenie. Bezpowrotna strata…

vlcsnap-2720-05-15-21h21m28s398  vlcsnap-3685-02-13-22h17m47s848

vlcsnap-5193-11-30-21h12m05s593  vlcsnap-7410-02-16-06h50m16s305

Najsilniejsze skojarzenie: Bleach  – przechwałki i techniki iście stamtąd, a egzaminator przypominał mi z jakiegoś powodu najbardziej irytującego Espadę ever. Zresztą walka z nim toczyła się chyba w czyjejś przestrzeni mentalnej (scenarzysty?). Ale bogowie, wolałabym oglądać nawet pojedynek Mayuriego z Szayelaporro przez trzy dwudziestominutowe odcinki niż to przez pół, czyli pięć minut.

vlcsnap-7080-04-10-06h53m46s801  vlcsnap-7773-06-28-21h08m17s416

Podobieństwo zapewne przypadkowe.

Oprócz technik i gadżetów wystąpili: jeden egzaminator, pijus i szaleniec, jeden główny bohater-oszust i jego kuzynka-kujonka, drugi główny bohater, też oszust, ten panujący nad osami (trzyma je w słuchawkach noszonych na uszach, wow), kilkoro innych, którym dane było powiedzieć po dwa zdania, niezbędny szary tłum, a na końcu zjawiskowa piękność, która przerobiła bohatera na idiotę.

vlcsnap-9897-08-08-08h38m06s337

Clou stanowi fakt, że pokonawszy egzaminatora fizycznie i (para)psychicznie i na jego oczach dokonawszy oszustwa, nasi bohaterowie dostali się do upragnionej szkoły. Najwyraźniej tym, co jest w owym kraju tak naprawdę promowane, są nawet nie umiejętności oszukiwania, bo przecież dobre oszustwo powinno pozostać niewykryte, a po prostu brawura, niewyparzony język, oryginalne techniki niemożliwe do opanowania przez normalnych ludzi i nietypowy kolor włosów. Ale zaraz, ja się tu doszukuję logiki? ………………… Wracając do tematu, szkoła ma bohaterom zapewnić start w lepsze jutro, a konkretnie przywileje wyższej klasy, wśród nich podróż za granicę, gdzie w więzieniu siedzi niesłusznie oskarżony ojciec bohatera i czeka na ratunek. Tak żeby było dramatyczniej. A może śmieszniej, nie jestem pewna. Z jakiegoś powodu nic mnie tu nie śmieszy, pewnie jestem zepsuta, jak na obrazku pod spodem…

vlcsnap-6466-07-05-17h45m30s073

Leave a comment for: "Cheating Craft – odcinek 2"