Drugi odcinek Keijo!!!!!!!! skupia się na przedstawieniu codziennego życia dziewcząt w nowej szkole. Widzimy różnice pomiędzy klasą elitarną a resztą uczennic – oddzielna stołówka z luksusowym żarciem oraz inny program treningowy. Tak więc jednym przychodzi najpierw w pocie t… czoła ciężko trenować swoje ciała, podczas gdy elitarna grupa uczennic od razu trafia na basen. Poza tym przychodzi nam zobaczyć przebieg takiego treningu oraz normalnych lekcji szkolnych.

No dobra, koniec tych pierdół, przejdźmy do konkretów. Odcinek zaczyna się od tej strony:

A później jest tylko lepiej! Codzienny program treningu składa się między innymi z kilkuset wymachów wiadomą częścią ciała, biegów długodystansowych, ciągania opony uczepionej do wiadomej części ciała a także jej popychania elementami ciała dopuszczonymi do walki w keijo.

Już nasyceni? Najciekawsza część jednak dopiero przed nami! Dziewczęta uczyć się będą pracy zespołowej poprzez grę w siatkówkę plażową. Oczywiście, nie jakąś tam zwykłą, bo piłka odbijana musi być w taki sposób:

Co oczywiście łatwe nie jest, a wiatr płata figle. Żeby zaliczyć egzamin, czwórki muszą wykonać po 30 odbić, a nauczycielka tylko obserwuje, jak mało się nie pozabijają przy uprawianiu tego sportu…

Ale wreszcie przychodzi ten dzień, kiedy mogą założyć kostiumy kąpielowe i stanąć do pojedynku na landzie. Tutaj próbka rozgrzewki przed takowym…

Oczywiście, przeciwnik (w wypadku głównej czwórki znana z pierwszego odcinka tłusta ruda nauczycielka) stawia trudne warunki, ale nic straconego. Nozomi wykorzystuje swoją tajną technikę – Shinku Rekketsu, co w wolnym tłumaczeniu oznacza Próżniowe Działo Tyłkowe! Jego efekty są naprawdę zatrważające…

I tak oto kończy się ten niezwykle emocjonujący i pełny nowości dla widza odcinek. Minął on nie wiadomo kiedy, a biorąc pod uwagę, że zacząłem oglądać o 20, zaś obudziłem się nad ranem, to można ocenić, jak wciąga i fascynuje widza. Na szczęście pozostał mi już tylko jeden odcinek tego cuda…