Soushin Shoujo Matoi – odcinek 3

snapshot_03-10_2016-10-23_18-23-13

Wreszcie dostajemy to, co potrzebne, czyli porcję wyjaśnień. Nie za dużą, ale zawsze to coś. Najpierw jednak Matoi musi sobie poradzić z ponowną utratą odzieży – na szczęście łatwiej niż poprzednio, ponieważ z odsieczą przychodzi jej Yuma. Wprawdzie filmiki z półnagą mahou shoujo, która unieszkodliwiła groźnego przestępcę, zbierają rekordowe ilości wyświetleń w sieci, ale ojciec Matoi nie orientuje się (jeszcze!), co wspólnego z całą sprawą ma jego córka. Co innego krążąca w pobliżu Luciela Haruka. Ona domyśla się przede wszystkim, że „demony” (jakkolwiek by nie określić ich prawdziwej tożsamości) dopadły jej współpracownika, a co za tym idzie, weszły w posiadanie jego wiedzy. Być może to właśnie skłania ją do szybszego działania – wprasza się do świątyni jako korepetytorka dziewcząt i zadaje Matoi bardzo niedwuznaczne pytania o tajemniczą mahou shoujo, a przy okazji przekazuje wspomniane wcześniej wyjaśnienia dotyczące budowy świata oraz samych „bogów”. Wieczorem dla odmiany wprasza się do domu Matoi i dzięki temu jest pod ręką, gdy niedaleko inny demon atakuje Clarus (czyli tę blondwłosą mahou shoujo, która w zeszłym odcinku przyszła Matoi z pomocą). Bohaterka (oczywiście za namową Yumy) biegnie na miejsce walki, należy jednak pamiętać, że nie ma pojęcia, jak właściwie aktywować tryb bojowy… Przynajmniej do czasu. Jednak ta walka okazuje się znacznie trudniejsza niż dotychczasowe, ponieważ pojawia się typ złowieszczy i zdecydowanie górujący poziomem oraz inteligencją nad dotychczas poznanymi potworami.

snapshot_03-40_2016-10-23_18-23-54  snapshot_10-09_2016-10-23_18-30-30

Trzy odcinki oryginalnego scenariusza za nami i Soushin Shoujo Matoi nie wpakowało się jeszcze w żadną oczywistą dziurę. Nic nie wskazuje też, by zmierzało w ślepy zaułek. Dotychczasowe informacje układają się w wizję stosunkowo prostą, ale jej zaletą jest na razie spójność i nieprzekombinowanie – chociaż zdaję sobie sprawę, że to akurat może się w każdej chwili zmienić. Na szczególną uwagę zasługuje obecność w fabule kompetentnych dorosłych, co w anime w ogóle, a w tym gatunku w szczególności jest niezwykle rzadkie. Główna bohaterka na razie nie budzi mojego zachwytu, ale też niczym nie zniechęca – nie wyróżnia się szczególnie, ale ma spory potencjał. Gorzej niestety z jej przyjaciółką, ponieważ Yuma na razie pozostaje osobą skrajnie głupią i równie skrajnie nieodpowiedzialną, a wszystkie te przejawy idiotyzmu nie służą wykreowaniu spójnej postaci, tylko popychaniu fabuły (i Matoi) w odpowiednim kierunku. Właśnie ona sprawia, że poważnie zastanawiam się nad dalszym seansem, bo po prostu nie wiem, czy starczy mi do niej cierpliwości (szczególnie że sądząc po czołówce, będzie miała do odegrania większą rolę).

snapshot_17-14_2016-10-23_18-37-44  snapshot_17-09_2016-10-23_18-37-35

Wizualnie nadal jest dobrze, chociaż walka w tym odcinku toczy się w świecie rzeczywistym, a nie w abstrakcyjnym wymiarze, więc brakuje jej psychodelicznego tła. Została zanimowana dobrze, acz trudno oprzeć się wrażeniu, że nadal jeszcze nie zobaczyliśmy wszystkich możliwości lokalnych mahou shoujo. Jeśli miałabym wskazać jakiś element grafiki, który nie pasuje do pozostałych, byłby to oczywiście towarzyszący Matoi „bóg” – komputerowy konstrukt, ostro odcinający się od reszty rysunku.

snapshot_20-28_2016-10-23_18-41-09  snapshot_23-54_2016-10-23_18-43-17

Podejrzewam, że TĄ serią magical girls w tym sezonie – TĄ dyskutowaną w fandomie i podejrzewaną o bycie następnym przełomowym <tu wstaw dowolne anime z nietypową grafiką i niezrozumiałą fabułą> – będzie oczywiście Flip Flappers. W porównaniu do niego Soushin Shoujo Matoi ma podejście, które, gdybym miała oceniać, kojarzyłoby się z pierwszym Mahou Shoujo Lyrical Nanoha – czyli jest przede wszystkim przygodówką, z porządnie usystematyzowanym i skonstruowanym światem. Na razie chyba brakuje mu jakiegoś „błysku”, czegoś, co przyciągnęłoby szybko fanów, ale jeśli uda mu się opowiedzieć spójną i zamkniętą historię, to ma szansę zostać tytułem, który będzie jeszcze przez ładne kilka lat polecany osobom zainteresowanym gatunkiem.

Leave a comment for: "Soushin Shoujo Matoi – odcinek 3"