ACCA 13-ku Kansatsu-ka – odcinek 2

Młody policjant, Rail, którego poznaliśmy w poprzednim odcinku, bardzo chce wrobić Jeana w podpalenia. Naiwnie sądzi, że niepozorna zapalniczka wystarczy. Pewny swego, umawia się z Otusem w pobliżu miejsca rabunku i pożaru, tylko po to, by przekonać się, że Jean wyprzedza go o krok. Okazuje się, że niechęć Raila wynika z różnicy w statusie społecznym. Policjant wychodzi z założenia, że skoro Otus jest zastępcą szefa inspektoratu, mieszka w burżujskim wieżowcu w centrum miasta i pali jak smok, to na pewno jest obrzydliwie bogaty, a pozycję zawdzięcza koneksjom. Cóż, bohater szybko wyprowadza go z błędu, co sprawia, że Rail może nie tyle zaczyna go lubić, co przynajmniej traci powód do knucia. Później sytuacja nieco się komplikuje, ponieważ nasz mściwy stróż prawa poznaje (powiedzmy) uroczą siostrę Otusa i z miejsca się zakochuje… Tymczasem Jean, odzyskawszy zapalniczkę i pozbywszy się ogona, wyjeżdża na kolejną inspekcję, tylko po to, żeby nażreć się śmieciowego jedzenia w wersji XXL i posiedzieć z grupą niepozbieranych urzędników przy szwankujących komputerach. Ale…

 

 

Gdzieś w tle śmiga Niino, czyli niebieskowłosy tajemniczy przyjaciel Otusa z lat szkolnych. Oficjalnie reporter, nieoficjalnie supertajny agent ACCA, o którego istnieniu wie niewielu. Na razie wychodzi na to, że Jean nie wie, wie za to Grossular, który zleca Niino śledzenie przyjaciela, gdyż podejrzewa go o udział w spisku mającym zburzyć pokój w królestwie. Zaś twórcy robią wszystko, byśmy w to uwierzyli… Naprawdę, to bardzo udana seria, która fantastycznie łączy lekkie okruchy życia z filmem szpiegowskim(?). Pełne uroku sceny rodzajowe przeplatają się z poważnymi rozmowami o zdradzie i polityce, a zdezorientowany widz nie wie, czy kolejne spotkania i rozmowy bohaterów są przypadkowe czy mają drugie dno. Do galerii niezwykle udanych postaci dołącza naburmuszony niczym przedszkolak Rail oraz enigmatyczny, ale fascynujący Niino, który ma taki głos (Kenjirou Tsudy), że aż ciarki po plecach przechodzą.

 

Nie miałam wątpliwości po pierwszym odcinku i tym bardziej nie mam ich teraz – seria jest cudownie zakręcona, a przy tym ciepła i inna od wszystkich. Aktorzy grają jak natchnieni, kamera szaleje i gdyby tylko grafika nie straciła na jakości… Niestety widać niedociągnięcia w rysunku i braki budżetowe, na razie nieźle maskowane. Mimo to wrażenia mam bardzo pozytywne, anime jest nastrojowe i intrygujące. Dla mnie numer jeden sezonu zimowego 2017!

Leave a comment for: "ACCA 13-ku Kansatsu-ka – odcinek 2"