Chaos;Child – odcinek 2

Tym razem tematyka odcinka skupia się na tajemniczych Sumo Stickers – naklejkach z potrójną twarzą zawodnika sumo – które można było zobaczyć się kilka lat temu w Shibui. Po trzęsieniu ziemi naklejki zniknęły, a teraz znów jest ich wysyp. A konkretnie ktoś nakleja je na murach, pojawiły się także na miejscach trzech dotychczasowych zbrodni. Fakt ten zostaje zauważony przez nasz dzielny klub dziennikarski, jednak ich artykuł nie przynosi im spodziewanego wzrostu oglądalności strony.

 

Takumi, kontynuując rozpoczęte śledztwo, postanawia zamontować ukrytą kamerę w miejscu, gdzie ktoś praktycznie zakleił ściany naklejkami, z nadzieją, że może uda mu się nagrać jakieś morderstwo. Oczywiście montaż następuje rękami przyjaciela, podczas gdy sam bohater i Serika śledzą Hinnae, blondyneczkę, która została znaleziona na ostatnim miejscu zbrodni – w hotelu, i która poinformowała Takumiego, że sam zginie. Z jakiegoś dziwnego powodu została ona zwolniona przez policję, a teraz nagabuje ją jeden z detektywów. Naszym bohaterom udaje się podsłuchać fragmenty rozmowy, z której wynika, że wbrew oficjalnym doniesieniom nie było to samobójstwo, lecz morderstwo, a panienka jest zamieszana w coś dziwnego. W sumie detektyw też, a jak dołożymy do tego fakt, że współpracuje z panią naukowiec zajmującą się fizyką kwantową mózgu (że co proszę?), to robi się trochę dziwniej.

 

Chwilowo odnoszę wrażenie, że charakter bohatera miota się od typowego nastolatka, dla którego ważna jest ilość osób odwiedzających stronę i ciekawsze zajęcia niż dokumentowanie przygotowań do festiwalu szkolnego, do bardzo konkretnego i planującego swoje kroki dorosłego dziennikarza, prowadzącego ważne i niebezpieczne śledztwo, na okrasę z elementami wizjo-halucynacji. Rzucona jest też informacja-ochłap o okresie, gdy Takumi zamieszkał razem z Nono, najprawdopodobniej mająca znaczenie, ale w tym momencie nieprzydatna, a służąca raczej do pokazania, z jaką to fajną rodziną nie chce mieszkać. Zastanawia mnie też fakt, że mimo iż artykulik o prowadzeniu śledztwa zostaje zamieszczony na stronie klubu/szkoły, żaden nauczyciel się tym nie interesuje… Problemy mają raczej z samorządem szkoły.

Cóż, po kolejnym odcinku zdecyduję, czy dać szansę ponuro-krwawej opowiastce o wpływie technologii na ludzkie mózgi – wszytko zależy od tego, w jaki sposób rozwiązana zostanie sytuacja z ostatnich sekund odcinka. W sumie ładny cliffhanger im wyszedł. Tylko troszkę czerwony.

Leave a comment for: "Chaos;Child – odcinek 2"