Seiren – odcinek 1

Muszę przyznać szczerze, że nie oczekiwałem oryginalności po Seiren, ale rzeczywistość wbiła mnie w podłogę i przycisnęła kanapą. Chyba bardziej sztampowo rozpocząć się tej serii nie dało. Shouichi – „bohater taki jak ty” na 100%, zagubiony chłopczyk niewiedzący, co ze sobą począć (jako plany na przyszłość wpisał, że chce zostać żuczkiem robaczkiem), z dnia na dzień stanie się obiektem pożądania pięknych dziewcząt. Ma też śliczną siostrę, zaś ja mam głęboką nadzieję, że nie wyjdzie z nią poza relacje typowego rodzeństwa.

  

Trudno po pierwszym odcinku stwierdzić, ile niewiast rzuci się na bohatera – na razie jest jedna pewna kandydatka, a po ekranie przewinęło się pewnie z pięć kolejnych możliwości. Hikari Tsuneki ma cięty język i lubi podokuczać Shouichiemu, jednak do tej pory nic pomiędzy nimi nie zaszło. Teraz jednak zajść musi, w końcu odcisk jej pośladków na ławce chłopaka to niepodważalny dowód zbliżającej się miłości. Swoją drogą, widzenie w podczerwieni musi być dość denerwujące, chociaż ma swoje zalety.

  

Shouichi, żeby nie być całkowicie biernym, postanawia wyjechać wraz ze swoim kolegą, Ikuo Nanasakim, na kurs przygotowawczy do egzaminów. Tam musi czekać go przygoda, co sygnalizują stada ślicznych uczennic. Jedna nawet włazi przez okno…

A wszyscy są tacy piękni i młodzi… Niestety, o ile samej grafice nie mogę nic zarzucić, bo wszystko rysowane jest dokładnie, a detali nie brakuje, to nie potrafię rozpoznać panienek po twarzach. Obawiam się, że ich charaktery również będą kalkami. Muzyka może nie dorównuje tej z Amagami SS, ale zarówno czołówka jak i ending są radosne, żwawe i przyjemne dla ucha. Sama ścieżka dźwiękowa akcji nie zachwyca, ale też nie można powiedzieć, iż jej nie ma. Oprawę muzyczną zaliczam więc na mały plus.

Jakie będą dalsze losy bohatera? Mam w tej kwestii pewne przewidywania graniczące z pewnością, ale poczekam z ich ogłoszeniem do kolejnych odcinków. A nuż mnie Seiren zaskoczy, chociaż oczekiwań wielkich nie mam.

Leave a comment for: "Seiren – odcinek 1"