Busou Shoujo Machiavellism – odcinek 2

 

Ta seria ma jedną zaletę – nie udaje niczego, czym nie jest. Drugi odcinek już od pierwszych minut potwierdza tę zasadę. Fudou w blasku chwały (a w oczach uczennic strachu i pogardy) zjawia się następnego dnia na lekcjach. Straszliwie zależy mu na uzyskaniu przepustki pozwalającej wyjść poza mury szkoły, więc idzie na przeprosiny do Rin Onigawary z ciasteczkami. Ona zdaje się być w niezłym szoku, ale odzywają się w niej także dziewczęce uczucia. Czy ja tego już wielokrotnie nie widziałem?

 

Nielegalna wizyta w akademiku dziewcząt kończy się jednak mało szczęśliwie – bohater zostaje nakryty, a w trakcie ucieczki spotyka loli ze świdrem zamiast włosów… Znaczy się, Choukę U Baragasaki (zwaną potocznie U Chouką). Oprócz sadystycznego skrzywienia niewiasta ta plecie coś po włosku(?) i deklaruje się młodszą siostrą Mary Kikakujo (jednej z pięciu uczennic trzymających władzę). Do pojedynku włącza się Nono Mozunono, która w poprzednim odcinku doprowadziła do nieszczęśliwego wypadku i odebrania niewinności Rin Onigawary… Rzecz jasna dochodzi do pojedynku, a jego wynik mógł być tylko jeden.

 

Suma summarum, Fudou otrzymuje kartę przepustki i pierwszą pieczątkę, ale do zdobycia ma jeszcze cztery. Co gorsza, pokonaniem U Chouki podpadł poważnie Mary, a nazajutrz czeka na niego przykra niespodzianka – rozzłoszczona Rin postanawia zostać jego osobistą nadzorczynią. Czemu rozzłoszczona? Po zajściach w akademiku rozeszły się dziwne plotki, że od samego spojrzenia na Fudou można zajść w ciążę. Będzie się działo…

Nie powiem, że coś mnie negatywnie zaskoczyło. Busou Shoujo Machiavellism daje dokładnie to, co obiecuje – prostą, nieangażującą rozrywkę. Przy takim natężeniu schematów i postaciach zrobionych od sztancy można było spodziewać się, że całość zanudzi mnie na śmierć, ale tak nie jest. Nie ma tu błędów związanych z poświęcaniem nadmiernej ilości czasu na nieistotne detali, głębokimi przemyśleniami czy próbami ukazania „bogactwa” fabuły. Wszystko to sprawia, że seans jest lekki i niezobowiązujący, a czasem można się nawet zaśmiać.

Leave a comment for: "Busou Shoujo Machiavellism – odcinek 2"