Uchouten Kazoku 2 – odcinek 3

Twórcy potrafią zaskakiwać! Benten była kreowana na wielką nieobecną drugiego sezonu, tylko po to, aby pojawić się ot tak, i od razu narobić zamieszania. Scena jej powrotu jest przeurocza i stawia na głowie większość oczekiwań, jakie rozbudzały dwa pierwsze odcinki. Sporą częścią tego uroku są nieukrywane aluzje BDSM. Bycie wbitym w grunt z użyciem czerwonych szpilek… tak, to godny los dla (niedoszłego?) antagonisty serii, Tenmayi.

Cały odcinek to praktycznie trzy dłuższe sceny. Pierwsza, ze szpilkami, poza już wymienionym zawiera imponującą dawkę droczenia się i przekomarzania jak na kilkuminutowy dialog. Żadna ze stron nie traktuje tego spotkania do końca serio, a efekt jest momentami rozbrajający.

Środkowa cześć to z kolei naprawdę zaskakująca zmiana klimatu. Wizyta u babci sama w sobie to temat na typowe okruchy życia, ale w wersji z Uchouten Kazoku zawiera w sobie niespodziewany poziom poetyzmu i tajemniczości. Stara i szanowana tanuki ma sporo niezwykłych rzeczy do powiedzenia, zaprezentowanych w bardzo cichy i spokojny sposób, który nadaje całej scenie hipnotyzującą aurę

Ten odcinek to taki trochę przekładaniec, bo końcówka, znowu zmieniając temat, zajmuje się początkiem znajomości między tengu Nidaime i Benten. Ich charaktery okazują się mało kompatybilne, delikatnie mówiąc, co szykuje się na główny konflikt całej tej serii. Niemniej w pierwszym odcinku na główny konflikt szykował się spór Nidaime z jego ojcem, a w drugim walka wszystkich obecnych z doprowadzającym ich do rozpaczy Tenmayą, tak więc jeśli można coś pewnego o tej serii powiedzieć, to że będzie nieprzewidywalna.

To też trzy odcinki i trzy perełki graficzne pod rząd, widać chyba zresztą po kadrach, że dzieją się rzeczy piękne. Warto oglądać choćby dla wartości produkcyjnych, a i o fabułę nie ma większego strachu – podobnie jak sezon pierwszy, to ekranizacja (kolejnej) książki Tomihiko Morimi, która stale trzyma wysoki poziom. Wobec braku widocznych wad i ogromu zalet, rekomendacja serii po tych trzech odcinkach jawi się jako oczywista…

Leave a comment for: "Uchouten Kazoku 2 – odcinek 3"