Action Heroine Cheer Fruits – odcinek 2

Drugi odcinek zyskuje na obsadzie, za to traci na klarowności. Jak się okazuje, Misaki Shirogane, która w końcówce pierwszego odcinka zaproponowała An i Mikan, żeby zostały „lokalnymi bohaterkami”, ma po temu powody całkiem osobiste, w pokrętny sposób powiązane z ocaleniem sali widowiskowej, wybudowanej przez jej dziadka, świętej pamięci burmistrza Hinano. Pokrętność sprawy polega na tym, że na razie nie angażują się w nią żadne oficjalne czynniki, chociaż ciotka Misaki, wyraźnie ważna urzędniczka, ma życzenie zaopatrzeć rejon we własną bohaterkę. Dlaczego, skoro tak, Misaki urządza przedstawienia w wynajmowanej za własne pieniądze sali przy miejscowej świątyni i wykorzystuje pomoc szkolnych koleżanek przy szyciu kostiumów i oświetleniu? Tego nie odgadłam i niestety nie zrobiło to na mnie zbyt dobrego wrażenia – szczególnie tempo, w jakim zostaje przygotowane przedstawienie (nawet zakładając, że jest oparte na cudzym pomyśle i choreografii).

  

  

Głównym, bo tytułowym wątkiem odcinka okazuje się jednak wciągnięcie w całą tę imprezę niejakiej Roko Kuroki, przyjaciółki Misaki, która chciałaby zaproponować swoją pomoc, ale jakoś nie może się wstrzelić we właściwy moment, a poza tym nie chce się narzucać… Wpleciona retrospekcja o zajściach z czasów, gdy obie należały do klubu tenisowego, wydaje się kompletnie niepotrzebna – zbyt długa i w sumie bez wyraźnej funkcji. To samo dałoby się przekazać w jednym-dwóch obrazach, zostawiając resztę domyślności widza. No, chyba, że szło o wypchanie czymś odcinka.

  

Są też jednak rzeczy, które zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. Przede wszystkim zróżnicowanie sytuacji życiowej bohaterek – Roko mieszka w przerobionym wagonie kolejowym (sądząc po wystroju wnętrza – nie z ponurej konieczności, tylko z pasji), zaś jeden z nowych nabytków, zajmująca się kostiumami Mana Midorikawa, to córka kapłana z lokalnej świątyni (i nie ubiera się na co dzień jak miko, tylko jest normalną nastolatką). Skoro o nowych nabytkach mowa, dźwiękiem w przedstawieniach zajmuje się niejaka Genki Aoyama, która jest niepełnosprawna ruchowo. Widz zachodni może na to nie zwrócić uwagi, ale wprowadzenie takiej postaci w anime to bardzo odważne posunięcie – szczególnie że ta niepełnosprawność jest ukazana całkiem realistycznie. Dziewczyna porusza się na wózku albo o lasce, ale, co bardzo ważne, nikt nad tym nie cuduje ani nie wydziwia, tylko przechodzi do porządku dziennego i w ogóle nie zauważa problemów. Już za samo to seria dostaje ode mnie dodatkowy punkt.

  

Ciekawa jestem natomiast, czy przedstawienia Kamidaio można tak spokojnie plagiatować, czy też w najbliższym odcinku bohaterki dostaną ostre upomnienie od prawników zajmujących się ochroną marki…

  

Leave a comment for: "Action Heroine Cheer Fruits – odcinek 2"