Aho Girl – odcinek 2

Drugi odcinek mnie nie rozczarował, choć dwie ostatnie historyjki (z siostrą głównego bohatera i z przewodniczącą komitetu dyscyplinarnego) rozbawiły mnie bardziej niż dwie pierwsze. Jak wynika z powyższego, odcinek znowu podzielono na cztery części. Cieszy natomiast to, że jak na adaptację czteropanelówki to są to całkiem długie epizody, nieskupiające się tylko i wyłącznie na jednym gagu.

Humor utrzymuje poziom, a Yoshiko tradycyjnie już zbiera baty (ja nie wiem jakim cudem ona jeszcze żyje). Oprawa graficzna pozostaje ładna, a seiyuu bawią się przednio, podkładając głosy.

Szczerze mówiąc, to nie wiem, co by tu jeszcze można napisać, bowiem sądzę, że konwencja nie zmieni się już do samego końca i usilnie chcę wierzyć, że twórcy nie wystrzelają się z pomysłów na gagi i nadal będą nas pozytywnie zaskakiwać. Miłym akcentem jest to, że udało im się stworzyć postacie, które mimo przerysowania i szablonowości są bardzo sympatyczne i błyskawicznie dają się polubić. Czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki.

Leave a comment for: "Aho Girl – odcinek 2"