Battle Girl High School – odcinek 3

Czy świat może spotkać coś gorszego od komuny? Jak najbardziej! Jego los spoczywa w rękach słodkich uczennic, które pojechały trenować. No i wszystko im w głowie, tylko nie trening… Rajska wyspa to przecież świetna okazja do podziwiania strojów kąpielowych i przeprowadzenia próby odwagi.

 

Nauczyciele postanowili jednak te sierotki przycisnąć, ale efekty na pierwszy rzut oka nie napawają optymizmem. Zero kondycji. Zero wyczucia. Zero chęci do dalszych treningów. Swoją drogą, słowo trening padło tyle razy, że zapewne nabrało tajemniczej mocy. A może to jakiś niewidoczny bohater, ten tokkun (Tok-kun?)?

Podczas nocnego wypadu na próbę odwagi kilka dziewcząt trafia na nowego przeciwnika – pająka, który zamyka je w barierze pomiędzy własnymi odnóżami. Do tego uwalnia podtruwającą je miazmę. Efekty są łatwe do przewidzenia – wojowniczki przegrywają z kretesem, nie mogąc nic zdziałać.

 

Jednak przybywa ratunek z zewnątrz! Niestety początkowo kompletnie nieskuteczny. Nawet przewspaniała Misaki nie może nic zdziałać. Nie można się jednak poddać, a nowo nabyta zawziętość i zastosowanie chwytu treningowego pozwalają położyć kres pająkowi. Dużą rolę odgrywa tutaj, a jakże, siła przyjaźni, dzięki której dwie przyjaciółki zaświeciły się na żółto i niczym na dopalaczach mogły skutecznie zaatakować. Litości…

Po trzech odcinkach mogę śmiało powiedzieć, że seria kompletnie nic sobą nie prezentuje. Bohaterki są nijakie, fabuły brak, a te epizodyczne wydarzenia potrafią wzbudzić jedynie litość i zażenowanie.

Leave a comment for: "Battle Girl High School – odcinek 3"