Centaur no Nayami – odcinek 3

Pierwsza część odcinka mija początkowo pod hasłem przemycania sposobów indoktrynacji, przykładowo w formie umieszczania „odpowiednich” treści w bajkach dla dzieci. Później poznajemy lepiej Shino – kuzynkę Himeno, którą dostaje ona pod całodniową opiekę. Dla zabicia czasu dziewczyny wybierają się do sklepu, po drodze spotykają zaś Manami i jej trzy młodsze siostry, które są anthro. Reszta pierwszej połowy odcinka mija nam na rozważaniach kogo można, a kogo nie można całować, kiedy jest się dzieckiem i dorosłym. Całą misterną ścieżkę dydaktyczną licealistek burzy przybycie dwóch koleżanek, z których jedna ma dość swobodne podejście do pocałunków. Epizod kończy się sceną kąpielową oraz niewybrednym żartem cioci pod adresem Himeno, dotyczącym zaangażowania w opiekę nad jej córką. Według mnie ta część nie zawierała niczego niewłaściwego, choć poruszała tematy dość trudne, na które tak naprawdę każdy z nas ma jakieś własne spojrzenie.

Druga część odcinka ma bardziej familijny charakter i skupia się na bardzo pozytywnym przesłaniu, że rodzina jest najważniejsza, ważniejsza niż praca, o czym często zapomina się w dzisiejszym społeczeństwie, bez względu na to, czy jest to Japonia, Polska, czy fantastyczny świat, w którym żyją nasze bohaterki. Miłym akcentem był prawie całkowity brak Himeno i skupienie się na poznanych w poprzedniej części Manami i jej siostrach. Dziewczyna musi wyjść do szkoły, więc dziewczynki muszą spędzić dzień same. Na szczęście dopisuje siła przyjaźni i gromadnie zjawia się w ich domu grupka przyjaciół. „Anielica”, chociaż stoi na czele samorządu szkolnego, cały czas stawia swoją rodzinę na pierwszym miejscu, mimo wyraźnych sprzeciwów i nacisków kolegów oraz koleżanek. Podsumowanie jednego z nich, że „z takim podejściem dziewczyna nic nigdy nie osiągnie” doskonale puentuje mentalność społeczeństwa, które podąża tylko za karierą.

Dzieciakom natomiast dzień mija na wspólnych zabawach, a w międzyczasie mamy też okazję przekonać się, że w obliczu problemu, jakim jest zasłabnięcie najmłodszej dziewczynki, potrafią się one zachować całkiem odpowiedzialnie. Na koniec czeka nas mała nadnaturalna niespodzianka, która okazała się bardzo ciepłym i sympatycznym akcentem, a przy tym naprawdę mnie zaskoczyła.

Ta seria na pewno nie jest dla każdego. Czasami bardzo subtelnie, a czasami z urokiem słonia w składzie porcelany porusza trudne, niepopularne, a nieraz nawet polityczne tematy o codziennym życiu w świecie, gdzie „poprawność i równość” są na pierwszym miejscu. Komu nie przeszkadzają przemycane tu treści, otrzyma bardzo sympatyczne okruchy życia z wieloma ciekawostkami, o jakich inne serie o nieludziach nawet nie wspominają.

Miłymi akcentami są kapelusze z miejscami na zwierzęce uszy, okulary z opaską zakładaną na głowę (przy braku naturalnego dla nich oparcia to zrozumiałe rozwiązanie), samochody przystosowane dla centaurów i wiele innych smaczków. Tak więc jeśli nie zraziła Was tematyka i wciskane tu i ówdzie nieco cięższe wątki, to gorąco polecam tę jakże interesującą i nietypową serię. Szkoda jedynie, że oprawa graficzna nie jest na lepszym poziomie, bo jednak pomimo wielu całkiem ładnych scenek, widać tu oszczędności i niezbyt wielki budżet. Mimo wszystko ta niewielka wada nie wpływa w moim przypadku na bardzo pozytywny odbiór tego anime.

Leave a comment for: "Centaur no Nayami – odcinek 3"