Kakegurui – odcinek 3

W trzecim odcinku Yumeko podejmuje wyzwanie rzucone przez Yuriko Nishinotouin, przewodniczącą klubu Kultury i Tradycji. Yuriko proponuje grę specjalnie wymyśloną na potrzeby klubu – „Życie albo Śmierć”. Zasady przypominają połączenie gry w kości z ruletką z małym utrudnieniem losowym. Gracz musi odgadnąć, na których polach wyląduje chociaż jeden z dziesięciu małych metalowych mieczy i w zależności od tego, ile postawił i czy trafił – wygrywa. Utrudnienie polega na tym, że na planszy znajdują się otwory – gdy miecz wpadnie ostrzem do góry – przegrany gracz otrzymuje swoją wygraną pomnożona 30 razy. Niestety, gdy miecz wpadnie ostrzem do dołu – traci o tyle samo pomnożoną przegraną. Entuzjastyczna Yumeko stawia wszystkie pieniądze i obie panie przystępują do gry…

 

 

…Tylko po to, by w decydującym momencie Yumeko zaczęła drwić w przeciwniczki i wytykać jej sposób, w jaki przed chwilą „załatwiła” Saotome, która próbowała wygrać swój poprzedni status w grze o wysoką stawkę. Jak się można domyślić, nie poszło jej zbyt dobrze, za to dało Yumeko podstawy do porównania Yuriko do lichwiarza, wyśmiania jej nazwiska oraz w końcu do zdemaskowania oszustwa, dzięki któremu zwykle wygrywała. Widz w tym momencie ma okazję znów podziwiać czerwone demoniczne oczka bohaterki oraz drżącą przeciwniczkę – niestety, próba pójścia na układ kończy się fiaskiem, albowiem w końcu pojawia się sama przewodnicząca szkoły i rozkazuje kontynuację gry i zdanie się na łut szczęścia. Oczywiście dla jednej w graczek nie kończy się to dobrze i przegrywa 320 milionów. No cóż. Zdarza się.

Jedną z zalet Kakegurui jest przedstawianie różnych typów gier hazardowych, co – mam nadzieję – będzie kontynuowane w dalszych odcinkach, i omawiania różnych sposobów, na jakie można w nich oszukiwać. Natomiast po zapowiedziach odnoszę dziwne wrażenie, że status „zwierzątek” będzie preludium do pokazania większej liczby fetyszy, orgazmicznych jęków, wypieków, wydzielin ciała, przeplatanych całkowitym brakiem hamulców i wyraźnym tumiwisizmem Yumeko na panujące w szkole zasady, które będzie dostosowywać do swoich potrzeb, budząc tym wyraźny dyskomfort pozostałych, dobrze wytresowanych i przyzwyczajonych do pewnych określonych zachowań uczniów (co zdecydowanie będzie jaśniejszym promykiem w tej serii).

Generalnie na razie widać tendencję do trzymania się raz obranego kierunku – twórcy konsekwentnie budują wizerunek bohaterki (bo przepraszam, ale bohater to głównie panikuje) oraz zdemoralizowanej szkoły i uczniów. Pytanie zasadnicze brzmi – czy celem Yumeko jest skorzystanie w pełni z zastanego porządku rzeczy (zaspokojenie ciągot destrukcyjno-hazardowych), czy rozłożenie zgniłego systemu od środka (na zasadzie kukułczego jaja). Obie drogi są prawdopodobne, jednak obawiam się, że jedna z nich jest bardziej „atrakcyjna wizualnie” dla widza i tą mogą podążyć twórcy.

Leave a comment for: "Kakegurui – odcinek 3"