Imouto sae Ireba Ii – odcinek 3

 

W mieszkaniu Itsukiego popsuł się klimatyzator, który pełnił zimą rolę grzewczą. Naprawa ma się odbyć za trzy dni, a do tego czasu bohater postanowił polecieć na Okinawę. Ot, w celach zdobycia doświadczenia niezbędnego do napisania jednej ze scen z jego light novel. Oczywiście poleciały z nim Nayuta i Miyako, a Haruto musiał odmówić w związku z pracami nad anime będącym adaptacją jego powieści. Podczas kolacji na wyspie, Nayuta znowu zaczyna nawijać o miłości i seksie, a Itsuki udaje z całych sił, że nie rozumie co do niego mówi. Za to a po odmowie podania jej alkoholu wykonuje fellatio na gotowanym jajku. Ech ta codzienność twórców…

Do kolejnej rozmowy o Nayucie dochodzi w trakcie późnowieczornego spotkania Itsukiego i Miyako w hotelowym pokoju. Po kilku piwach chłopak otwiera się przed nią i wyjaśnia, że oficjalnie odmówił Nayucie po jej pierwszym wyznaniu i jednocześnie przyznaje się, iż jakieś uczucia względem niej posiada. Jego wygląd w oczach Miyako znacznie się po tym poprawia, lecz ta druga informacja zdecydowanie nie poprawia jej humoru.

 

Następnego dnia dwie ślicznotki postanawiają nago wykąpać się w zimnym oceanie, przy czym niestety widać jedynie przekaz podprogowy – „kupta bluraye, kupta!”

Po powrocie, do Itsukiego wpada Setsuna Ena, jeden z ilustratorów. Panowie (tak, panowie!) zdecydowanie się lubią, do tego stopnia, iż wspólnie lecą na Hokkaido. W jakim celu? Nażreć się aż do spuchnięcia. Ech ci nowobogacze… Jednak nie to jest tu najważniejsze – podczas tego wypadu głębiej poznajemy Itsukiego, który zdecydowanie zdaje sobie sprawę jaki poziom prezentują jego prace, zresztą przyznał się do tego już przed Miyako, proponując jej twórczość Nayuty zamiast własnej.

I byłoby dobrze, gdyby odcinek skończył się zanim do Itsukiego wpadł „braciszek”. Po obfitym obiedzie przygotowanym ze składników przywiezionych z Hokkaido, Chihiro na odchodne zaprasza brata w odwiedziny podając przykład, że rodzice się ucieszą. No tak, skąd Itsuki miałby wiedzieć, że zamiast młodszego brata ma młodszą siostrzyczkę? No przecież nie od rodziców! Przecież nie widać po jej zachowaniu i sylwetce! No skąd, przecież to niemożliwe do odgadnięcia, a rodzice nie poinformowali. Może oni też nie wiedzą?

Imouto sae Ireba Ii to anime, które mogłoby być dobrą obyczajówką po wycięciu części głupstw w niej przedstawionych. Główny bohater ma sporo zalet, a Nayuta i Miyako nie są denerwujące, widać też, że mają choć trochę osobowości. Fabuła związana z pracą twórców może się tutaj dość ciekawie rozwinąć. Po czołówce widać, iż jeszcze nie wszystkie postaci przedstawiono, więc seria może zyskać jeszcze na urozmaiceniu obsady. Czy warto oglądać dalej? To zależy od Was, ale poza dwiema scenami dotyczącymi młodszych siostrzyczek z twórczości Itsukiego, seria nie zaprezentowała nic absolutnie dyskwalifikującego jej do oglądania. I wygląda na to, że chore fantazje nie będą tematem przewodnim, więc raczej nie odrzuci już od ekranu.

Leave a comment for: "Imouto sae Ireba Ii – odcinek 3"