Full Metal Panic! Invisible Victory – odcinek 3

 

Weaber, Mao i spółka podejmują się walki z trzema Behemotami. Plan działań jest prosty – wyprowadzić otwarte uderzenie dywersyjne, po czym zaatakować z zaskoczenia, co uniemożliwi zablokowanie ataków poprzez Lambda Drive. Łatwiej powiedzieć niż zrobić, zwłaszcza że pancerz przeciwnika przebija dopiero drugi strzał z broni dużego kalibru.

 

Okazuje się, że pokonanie przeciwnika jest możliwe, ale bez strat się nie obejdzie. W akcji z pierwszym Behemotem Mithril traci najlepszych żołnierzy, a do pokonania ciągle pozostają dwie maszyny.

 

Mimo wysiłków obrońców sytuacja na wyspie Merida staje się coraz bardziej beznadziejna. Do ataku włącza się piechota, a śmigłowce szturmowe niszczą sprzęt oraz kolejne systemy obrony. Na ewakuację załogi pozostaje trzydzieści minut, co wydaje się niemal niewykonalne. Dziwnie zachowuje się również porucznik Kalinin, będący bądź co bądź strategiem bazy. Dalsze losy bazy Mithrilu poznamy w następnym odcinku.

 

Sagarze i Chidori udało się umknąć przed napastnikami, jednakże szczęście szybko się od nich odwraca. Pan Kurama bierze za zakładników całą klasę bohaterów, a zdjęcie Kyoko obwieszonej materiałami wybuchowymi trafia na telefon Chidori. Sousuke i Chidori postanawiają stawić czoło przeciwnikowi, jednakże na ich akcję również musimy poczekać do następnego odcinka.

Full Metal Panic! Invisible Victory to godna kontynuacja poprzednich serii z tego cyklu. Podobnie jak The Second Raid jest nastawiona na akcję i pod tym względem nie można jej nic zarzucić. Dynamika wydarzeń oraz ich intensywność wgniatają w fotel, a na animację i jakość rysunku aż chce się patrzeć. Niewątpliwie będzie to jedno z najlepszych anime akcji, jakie widziałem, a kolejnych odcinków wyczekuję już z niecierpliwością. Polecam wszystkim fanom tytułu – nie trzeba się obawiać zepsutej kontynuacji, jest naprawdę dobrze!

Leave a comment for: "Full Metal Panic! Invisible Victory – odcinek 3"