Wakaokami wa Shougakusei – odcinek 3

Zacznijmy może od tego, że nie było tak źle, jak się wcześniej obawiałam. Zgodnie z zapowiedzią w poprzednim odcinku, śledzimy pierwszy dzień Okko w roli tytułowej wakaokami, młodszej gospodyni. Oczywiście na razie polega to na uczeniu się od pani Etsuko wszystkiego, poczynając od sposobu otwierania tradycyjnych przesuwanych drzwi, a kończąc na technikach zamiatania. Z punktu widzenia osoby dorosłej (i czepliwej) powiedziałabym, że Okko w tych scenach zachowuje się trochę poniżej swojego wieku, zaś Etsuko najwyraźniej najpierw zleca jej zadanie, a potem dopiero udziela instrukcji, przy okazji sztorcując dziewczynkę, że robi wszystko źle. Nie budzi to mojego zachwytu, ale powiedzmy, że można to złożyć na konwencję opowieści dla młodszego widza i przyjąć, że chodziło o wydźwięk komiczny.

 

Dalej jest trochę gorzej – „liczne błędy” z tytułu odcinka Okko popełnia w sumie dwa. Pierwszy jest faktycznie wynikiem braku pomyślunku – dziewczynce nie przychodzi do głowy, że wrzucenie ślicznych kwiatków do gorącej wody onsenu to nie najlepszy pomysł. Tu sprawa jest czysta. Gorzej z drugim przypadkiem, gdy Okko, by pomóc zajętej Etsuko, chce zanieść tacę z jedzeniem do pokoju gości i upuszcza ją po drodze. To sprawia, że synek rzeczonych gości zaczyna wyć jak syrena strażacka, zaś jego rodzice oskarżają Okko o popsucie mu urodzin. Nie wątpię w istnienie takich (i jeszcze gorszych) gości, jednakże cała ta trójka zachowała się tak nieracjonalnie, że wszelka „wina” Okko jest tutaj mocno wątpliwa. Oczywiście odcinek kończy się pozytywną nutą, Okko znajduje sposób, by odpokutować swoje grzechy i chwilowo wszyscy są szczęśliwi.

Właściwie nie powinnam się czepiać – Wakaokami wa Shougakusei to seria przeznaczona najwyżej dla rówieśników bohaterki, czyli dzieci w wieku podstawówkowym. Powiedzmy, że dotychczasowe perypetie mieszczą się w granicach uproszczeń, jakie można zaakceptować w przypadku takiego tytułu. Pytanie, co ze starszymi widzami? Powiedziałabym, że to zależy od ich odporności na dziecięcych bohaterów, bo samo anime zapowiada się na sympatyczne okruchy życia, w dodatku zawierające sporo ciekawostek o kulturze i obyczajach Japonii. Wprawdzie z dość specyficznej kategorii, ale zajrzenie „za kulisy” onsenu może być naprawdę interesujące.

Leave a comment for: "Wakaokami wa Shougakusei – odcinek 3"