Sirius the Jaeger – odcinek 2

Zraniony podczas pościgu za Agathą Julij trafił w ręce pewnego lekarza, gdzie miał zostać na kilka dni, by dojść do siebie, a Willard przydzielił mu też do pilnowania Philipa. Podczas gdy młody wilkołak nawiązuje przyjaźń z kilkuletnią córką doktora – odwołuję poprzednie stwierdzenie, wcale nie jest taki wycofany i zdumiewająco dobrze radzi sobie z dziećmi – reszta jego towarzyszy próbuje odgadnąć plany wampirów i terrorystycznej grupy Hiakoto, która zabija naukowców, co być może ma z krwiopijcami związek. Śledztwo w tej sprawie prowadzą też czynniki oficjalne, a przy okazji zwracają uwagę na grupę dziwnych cudzoziemców.

 

 

Ponieważ lekarz Julija opanowany był od śmierci żony obsesją stworzenia sztucznego serca i w końcu mu się to udało, również padł ofiarą wampirów – widać, że mają one jakiś konkretny plan związany z owymi zabitymi naukowcami i konsekwentnie go realizują; dowodem zresztą sama Agatha i jej „proteza”. Oprócz tego na scenie (na razie za kulisami) znalazło się miejsce dla Ryoko, która równie przemyślnie i uparcie postarała się odwiedzić interesującego ją chłopaka (znaczy, wilkołaka). Jako ostatni wejście smoka urządził natomiast przybysz z niewesołej przeszłości Julija, którą najwyraźniej poznamy w przyszłym tygodniu.

 

Oczywiście, powyższe to maksymalny skrót fabuły odcinka, warto obejrzeć go choćby po to, by się przekonać, jak spójnie już od pierwszych chwil można prowadzić ewidentnie skomplikowaną intrygę, ujawniając kolejne informacje zgrabnie i naturalnie, podsuwając przy tym kolejne pytania, by utrzymać zaciekawienie widza, i stopniowo wypełniając życiem sylwetki bohaterów. Naprawdę mi się to podoba, w dodatku akcja utrzymuje dobre tempo, a warstwa wizualna tylko podnosi przyjemność oglądania. Dlatego nie spoilerując za wiele, zdecydowanie zachęcam do seansu – choć biorąc pod uwagę pewne trudności związane z dystrybucją, może niektórzy postanowią poczekać na dobre wersje i myślę, że to też nie będzie zły wybór; natomiast dla osób lubiących dobre serie akcji na pewno byłoby sporą stratą w ogóle Siriusa pominąć.

Leave a comment for: "Sirius the Jaeger – odcinek 2"