Yuragi-sou no Yuuna-san – odcinek 1

Kogarashi jest medium – mało tego, że widzi duchy to potrafi także nieźle im przyłożyć z prawego sierpowego. Zmierza właśnie do owianego złą sławą akademika Yuragi, gdzie ponoć w przeszłości znaleziono zwłoki ucznia i w którym od tamtego czasu straszy. Kiedyś były to gorące źródła, teraz jest akademik ze śmiesznie niskim czynszem, z czego zamierza skorzystać duchów się nie bojący protagonista.

Pierwsza konfrontacja z Yuuną (duchem mieszkającym w akademiku) następuje w łaźni i odbywa się w bardzo klasyczny sposób, kończący się dla chłopaka urwaniem filmu. Budzi się on na kolanach Nakai – opiekunki akademika, poznaje dość szybko niestroniącą od alkoholu Nonko, tsundere Sagiri oraz personifikacją kota imieniem Saya.

Przenosimy się do pokoju, gdzie główny bohater poznaje lepiej Yuunę oraz dowiaduje się, że od tej pory będą mieszkać razem. Dziewczyna jest tak miła i słodka, że chłopak za żadne skarby nie może zdobyć się na egzorcyzmy wobec niej. Poznajemy jego niezbyt ciekawą przeszłość wyrzutka z powodu swoich „umiejętności” oraz dowiadujemy się, że pomimo bardzo sympatycznej aparycji dziewczyny, musi ona zostać odesłana z ziemi, bo w końcu stanie się złym duchem. Aby to uczynić protagonista musi poznać „żal” który trzyma ją na ziemi.

Później na horyzoncie pojawia się pierwsze zagrożenie w postaci mnicha, który za wszelką cenę chce odesłać główną bohaterkę z tego świata, ale na szczęście w samą porę przybywa  Kogarashi, a cała sytuacja kończy się dla niego wylotem przez okno i pobiciem w łaźni przez mającą wyjątkowo słabe nerwy Sagiri.

I tak to się będzie pewnie kręcić wokół mniej lub bardziej abstrakcyjnych przygód mieszkańców akademika Yuragi. Co ciekawe, przed emisją pierwszego odcinka twórcy zdecydowali się wyemitować odcinek OVA utrzymany w dokładnie tym samym klimacie. Tak w zasadzie to nie musiałem wcale oglądać odcinka pierwszego, aby błyskawicznie zorientować się kto jest kim i wszystkich polubić. Yuragi-sou no Yunna-san to komedia w starym dobrym stylu i z bardzo dobrą oprawą techniczną. Kto lubi sentymentalne powroty do przeszłości oraz luźne, nieco fanserwiśne historie o duchach będzie wniebowzięty.

 

Comments on: "Yuragi-sou no Yuuna-san – odcinek 1" (1)

  1. Daerian said:

    „Yuragi-sou no Yunna-san to komedia w starym dobrym stylu i z bardzo dobrą oprawą techniczną”

    Ciężko się z tym zgodzić, już otwierające odcinek ujęcia to statyczne zbliżenia na postać z koszmarnie zniekształconym rysunkiem, w stopniu jaki normalnie można znaleźć tylko w stop-klatkach ruchu.

Leave a comment for: "Yuragi-sou no Yuuna-san – odcinek 1"