Yagate Kimi ni Naru – odcinek 3

Zbliżają się wybory, a Yuu przygotowuje przemowę, którą ma wygłosić w trakcie kampanii. Dziewczyny coraz więcej czasu spędzają wspólnie, a podczas popołudniowego powrotu ze szkoły Touko nadkłada drogi i wstępuje do swojej ulubionej księgarni, która okazuje się należeć do rodziny Koito. Perfekcyjna jak zawsze Nanami robi świetne wrażenie na rodzinie swojej dziewczyny, a wieczorna rozmowa domowników skłania Yuu do refleksji i zwiastuje potencjalnie poważny problem. I tu mała dygresja bo do tego momentu odcinka mieliśmy dwie bardzo udane sceny, z którymi wiele anime sobie nie radzi. Pierwsza to „pośredni pocałunek” przy okazji picia z tej samej butelki, który wiele serii wynosi do rangi pierwszoplanowego wydarzenia. Tu twórca po prostu to pokazał i tyle, nie było rumienienia się, robienia scen, wewnętrznych monologów, tylko kilka wymownych spojrzeń. Drugi wątek to scena rodzinnej rozmowy i konkluzja ojca dotycząca możliwości związku między dziewczętami. Niebywałe jest, jak zręcznie autorka sygnalizuje potencjalny problem, z którym będzie się trzeba zmierzyć w przyszłości. To takie wbicie szpilki, szybkie i skuteczne zgaszenie dobrego samopoczucia głównej bohaterki i kolejny ze zwiastunów dramatu, jaki może, ale nie musi się tu rozegrać.

Później następują zwyczajne-niezwyczajne sceny. Yuu z przyjaciółkami idą na miasto, zaś kolejnego dnia do sklepu, w którym pomaga dziewczyna, przychodzi Touko z prezentem dla niej. Najciekawsza część odcinka następuje jednak, kiedy para bohaterek wychodzi na zewnątrz podczas przygotowań do wyborów. Wyznanie, które ma wówczas pada, znowu popycha fabułę do przodu, pozwalając nam lepiej poznać postać perfekcyjnej członkini samorządu szkolnego. Złapana we własne sidła, w pogoni za doskonałością stworzyła wokół siebie barierę nie do przejścia i choć bardzo by tego chciała, musi grać swoją rolę i nie okazywać słabości. Robi to dla siebie oraz dla tych, którzy w nią wierzą. Yuu podchodzi do jej wyznania z rozbrajającym spokojem, czym po raz kolejny zaskakuje swoją dziewczynę i zyskuje w jej oczach. Mamy więc sytuację, w której to tylko ona wie o największej słabości Touko i wykazuje przy tym dużą dojrzałość w osądach i opanowanie, a także ofiaruje partnerce oparcie, którego tak bardzo potrzebuje. Wybory nie przynoszą zaskoczenia, a szczere przemówienie Koito prawdopodobnie mocno przyczynia się do ich wyniku.

Yagate Kimi ni Naru to seria wyjątkowa w kategorii romansów, o kategorii yuri nawet nie wspominając. Pewnie dla niektórych tempo rozwoju historii będzie nieco monotonne, a same bohaterki, niereprezentujące żadnego ze schematów zachowań, mogą wydawać się nijakie, jednak ja uznaję to za ponadprzeciętne zalety. Podoba mi się, że historia jak tylko może, ucieka od schematycznych rozwiązań, pozostając mimo wszystko przedstawicielem swojego gatunku i świetnie balansuje pomiędzy romansem, dramatem (na razie dyskretnie się zarysowującym) a okruchami życia. Niespotykanie piękna i bogata jest także oprawa graficzna, uzupełniająca i nadająca głębię w wielu przypadkach statycznym i mówionym scenom. Mam wielką nadzieję, że anime do samego końca utrzyma poziom, kibicuję całym sercem związkowi Yuu i Touko i serdecznie polecam rzucenie okiem na tę niezwykle interesującą produkcję.

Leave a comment for: "Yagate Kimi ni Naru – odcinek 3"