B-Project: Zecchou*Emotion – odcinek 1

Nowy rok jest dla stworzeń zamieszkujących środowisko japońskiego show-biznesu czasem szczególnym, otwierającym nowe możliwości, ale też rodzącym niebezpieczeństwa. Rozpoczęcie nowego okresu rozliczeniowego wprowadza przemierzających korytarze biurowców menedżerów w stan pobudzenia oraz irytacji; gdzieniegdzie z górnych pięter dają się usłyszeć pomruki CEO wprawiające w popłoch rzesze pomniejszych mieszkańców tego ekosystemu. Jest to więc doskonały moment na powrót do stada biszów tęczowowłosych i towarzyszącej im protagonistki pospolitej.

Reportery podczas dojenia biszy.

Zaskoczyć może, że protagonistka zdaje się nie reagować w szczególny sposób na zagrożenia związane z tym okresem. Znajduje się w stanie skrajnej nerwowości i obawy, jest to jednak dla niej stan całkowicie typowy. Dla drobnego stworzenia znajdującego się na samym dole drabiny pokarmowej popłoch, wycofywanie się i unikanie odpowiedzialności są nieodłączną częścią strategii przetrwania. Jej jedyną gwarancją egzystencji jest stado biszy, na którym pasożytuje. Wydaje się ono w pełni ją akceptować, jednak stabilność jej sytuacji to jedynie pozory – egzemplarze tego gatunku są do siebie tak podobne, że bisze nie są w stanie ich odróżniać i z łatwością przenoszą swój afekt. Na razie jednak śledzony przez nas osobnik jest zdrowy i gotów walczyć o dalsze posiadanie stada.

Typowe zachowanie protagonistki, z zatroskaniem słuchającej o problemach, w stosunku do których nie zamierza podjąć żadnych działań.

Równie niespodziewane są zachowania biszy. Wiele spokrewnionych gatunków, takich jak mordobijca shounenowy czy nieudolnik isekajowy, wykorzystuje noworoczne otwarcie do zdobycia nowych nisz. Bisze przeciwnie – dokonują konsolidacji stada, wycofują się z niepewnych terytoriów i ograniczają do najbardziej schematycznych sesji zdjęciowych, koncertów oraz audycji radiowych. O ile w spokojniejszych okresach roku dzieliły się one na podgrupy, w tym występują niemal wyłącznie w otoczeniu reszty stada, niczym zebry gubiąc wzrok drapieżników w tęczy różnobarwnych włosów. W sposób znaczący ogranicza im to możliwość żerowania, które odbywa się w sposób szczególny – przez większość czasu bisze kolejno wydają serię okrzyków, mających zaznaczyć ich obecność. Jest to zachowanie niespotykane u innych człowiekowatych, które preferują mniej przewidywalne i bardziej rozbudowane metody interakcji, nazywane niekiedy „rozmowami”, czy też „wymianą myśli oraz przekonań”. U biszy w tym okresie zachowania te ustają całkowicie.

Jedną z zagadek natury jest sposób ustalania kolejności okrzyków. Hierarchia biszy jest dynamiczna, tak aby żaden nie zdołał się w zdecydowany sposób wyróżnić.

Finałem tej strategii jest dołączenie do stada czterech nowych osobników, nazywanych kodowo KiLLER KiNG. Osobniki te nie różnią się absolutnie niczym od starszej części stada, ich akceptacja przebiega więc natychmiastowo. Wraz z rozrostem stada do czternastu osobników staje się ono konglomeratem tłoczących się w jednym obszarze biszy, co jakiś czas wydających okrzyki. Czy wobec niemożności podjęcia jakichkolwiek zorganizowanych działań bisze czeka zagłada, czy też z pozoru regresyjna, lecz ewolucyjnie sprawdzona strategia „ilość, nie jakość” przyniesie skutki? Życie stada biszy właśnie wkracza w dramatyczny okres.

Superstado biszy.

Comments on: "B-Project: Zecchou*Emotion – odcinek 1" (2)

  1. Tablis jesteś cudowny, nie mam zamiaru tego oglądać, ale zajawkę czytało się bardzo miło :DDD

Leave a comment for: "B-Project: Zecchou*Emotion – odcinek 1"