Domestic na Kanojo – odcinek 3

W związku z wydarzeniami z końcówki poprzedniego odcinka, w tym uwaga przenosi się na osobę Hiny oraz jej relacje miłosne.

 

Fumiya podczas pracy w kawiarni zauważa piękną kobietę w towarzystwie mężczyzny. Z ich rozmowy wynika, że są kochankami, a on ma żonę. Opowiada o tym Natsuo, który przyszedł odwiedzić go w pracy i porozmawiać o swoich życiowych problemach. W drodze powrotnej obydwaj zauważają kogoś znajomego: Natsuo – Hinę, a Fumiya ową piękną nieznajomą. Nietrudno się domyślić, że to jedna i ta sama osoba. Ach, jaki ten świat mały, niczym w polskiej telenoweli…

 

Zagadkowe zachowanie Hiny zaczyna się częściowo wyjaśniać, a Natsuo postanawia porozmawiać z przyszywaną siostrą o jej romansie, choć jak łatwo zgadnąć Hina nieszczególnie ma ochotę dyskutować o swoim życiu miłosnym z nastolatkiem. Sytuacja wymyka się spod kontroli. Trudno tylko stwierdzić, które z nich zachowuje się bardziej niedojrzale. Hina, mimo pięknych tekstów o życiu dorosłych, sama reaguje niczym nastolatka, która uważa się za dorosłą, ponieważ poznała miłość fizyczną, i wykorzystuje przewagę doświadczenia do poniżenia rozmówcy.

Natsuo ucieka z domu, a chwilę później znajduje go Rui, która również próbowała wpłynąć na Hinę, co zakończyło się rozwianiem jej wyidealizowanego obrazu starszej siostry. W mieszkaniu Fumiyi obydwoje znajdują czas na uspokojenie, rozmowę i planowanie, jakby tu rozwalić romans starszej siostrze.

Trzeci odcinek odchodzi od konwencji szkolnego romansu i wkracza na ścieżkę telenoweli. Bohaterowie nagle przestają radzić sobie z życiem, ich decyzje są niedojrzałe, często poparte niezdrowymi emocjami i złudnymi przekonaniami o samych sobie. Co gorsza, czołówka zapowiada, że dojdą przynajmniej dwie dodatkowe bohaterki, a trójkąt zmieni się w harem. Co gorsza, rodzice również nie zdają egzaminu – zamiast spróbować wyjaśnić sytuację, błędnie interpretują sytuację i niemal podejmują decyzję o rozwodzie.

Domestic na Kanojo okazało się mocno przeciętną produkcją. Co z tego, że ma zalety, skoro za chwilę zostają one przytłoczone wadami, często wynikającymi z nagłej i nieuzasadnionej zmiany zachowania postaci. Rokowania według mnie nie są dobre – wszystko zmierza do wywołania burzy w szklance wody, a targające bohaterami zmienne nastroje nie zwiastują przekonującego budowania relacji pomiędzy nimi. Zachęcam jednak do podjęcia samodzielnej decyzji o kontynuowaniu (bądź nie) seansu, gdyż są tu elementy które mogą część widzów utrzymać przy ekranie.

Leave a comment for: "Domestic na Kanojo – odcinek 3"