Girly Air Force – odcinek 2

Nie pomyliłem się w kwestii rozwoju wydarzeń. Kei Narutani zostaje pracownikiem bazy wojskowej, chociaż jego rola nie jest do końca jasna, przynajmniej dla niego samego.

 

W każdym razie chłopak spędza dzień z uroczą ANIMĄ z Gripena. Całość do złudzenia przypomina zwykłą randkę.

Kolejny dzień zaczyna się dla Keia zaskakująco. Urocza podopieczna odwiedza go w domu, co wzbudza komentarze sąsiadów. Ach ta prowincja… Później, rzecz jasna, wybierają się na randkę na mieście.

Drugi odcinek to dwadzieścia minut randkowania, z którego w zasadzie nic nie wynika. Trudno szukać tu pozytywów, ale na siłę można za nie uznać podanie kilku informacji. Otóż na Gripena krzywo patrzy cała baza wojskowa, a matka Keia była pilotem samolotów i zginęła z rąk Xi. Dodatkowo dowiadujemy się, że Gripen utrzymuje świadomość przez około trzy godziny dziennie, a podczas randki z bohaterem ten czas wydłużył się do dziesięciu godzin! Pan naukowiec twierdzi, że to zasługa naszego księcia, chociaż jak na razie nie wiadomo, dlaczego. Zapewne nikt nie wie, ale na pewno Kei okaże się wyjątkowy, a miłość pokonuje nawet technologiczne niedoróbki. Cóż, może uda się uratować słodkiego Gripena od zezłomowania.

Szczerze? Mocno się wynudziłem, chociaż momentami było niezamierzenie zabawnie. Zwłaszcza, gdy okazało się, że pocałunek księcia ma obudzić księżniczkę ze snu. Z własnej strony ostrzegam jednak Keia – płyny hydrauliczne samolotów są mocno drażniące dla skóry, osobiście uważałbym ze zbyt bliskim kontaktem. A wszystkim polecam darowanie sobie seansu, szkoda czasu.

Leave a comment for: "Girly Air Force – odcinek 2"