Mob Psycho 100 II – odcinek 1

Pierwszy sezon Mob Psycho 100 był spełnieniem moich marzeń o dobrze zanimowanej serii z walkami; zresztą, po reakcjach i ocenach śmiało mogę założyć, że nie tylko moich. Powstanie drugiego sezonu było kwestią czasu i jedyną obawą, jaką miałem, było to, że zmieni się ekipa produkcyjna. Na szczęście włodarze studia BONES zdawali sobie sprawę w czym tkwił sukces pierwszej odsłony i do produkcji drugiego sezonu powrócili wszyscy twórcy odpowiedzialni za poprzednią serię, w tym fenomenalny Yoshimichi Kameda, który tym razem zajął się również nadzorem animacji całej serii (ostatnim razem nadzorował jedynie poszczególne odcinki). Tak więc fani sakugi, zapinajcie pasy, bo rozpoczął się festiwal fenomenalnej animacji, który podobno potrwa trzynaście tygodni.

Shigeo, chcąc zaimponować Tsubomi, startuje w wyborach na przewodniczącego szkolnego samorządu. Niestety, wszystkie starania idą na marne, ponieważ nasz nieporadny główny bohater podczas przemówienia nie potrafi wykrztusić z siebie ani słowa, w związku z czym w głosowaniu zajmuje ostatnie miejsce. Taki przebieg wydarzeń prowadzi jednak do nieoczekiwanej konkluzji, bowiem zainteresowanie Mobem wyraża inna dziewczyna, Emi, z którą chłopak zaczyna się spotykać.

Cóż mogę powiedzieć – pierwszy odcinek był absolutnie fantastyczny. Podobnie jak pierwszy sezon, także i ten zaczyna się raczej spokojnie, tym razem od bardzo ciepłych okruchów życia, oczywiście z charakterystycznym dla serii absurdalnym humorem. Mamy tu więc miks niemal idealny – trochę się pośmiejemy, na koniec się wzruszymy, a przy okazji pooglądamy cudowne rysunki i animację.

Choć to jeszcze nie etap, na którym będziemy zachwycać się mistrzowsko zrealizowanymi pojedynkami czy sekwencjami animowanymi przez legendarnego Yutakę Nakamurę, to i tak jest na czym zawiesić oko. Kadry są fantastyczne, a postaci i ich mimika to absolutne dzieło sztuki. Warto również zwrócić uwagę na tła, które są naprawdę śliczne, a nie zapadają w pamięć z powodu genialnych projektów bohaterów.

Jeśli o audio chodzi, to dostajemy właściwie to samo, co ostatnim razem. Kilka motywów się powtarza, jest też parę nowych kompozycji, czyli generalnie jest dobrze. W nowym openingu odrobinę brakuje odliczania z poprzedniego, ale muzycznie zdecydowanie bardziej leży mi nowe intro, piosenka jest według mnie po prostu lepsza.

Ci, którzy Mob Psycho 100 znają, zapewne już obejrzeli i świetnie się bawili, więc im rekomendować tej serii nie muszę. Jeśli jednak z jakiegoś powodu pierwszy sezon cię ominął, polecam czym prędzej nadrobić braki, bo pod względem produkcyjnym trudno znaleźć bardziej dopieszczoną serię. Już na starcie dostaliśmy jednego z głównych kandydatów na anime roku. Nie mogę się doczekać kolejnych odcinków.

Leave a comment for: "Mob Psycho 100 II – odcinek 1"