Tate no Yuusha no Nariagari – odcinek 2

Jak postanowił, tak zrobił. W celu zyskania możliwości ofensywnych, Naofumi kupuje niewolnicę – mieszańca człowieka z szopem o imieniu Raphtalia. Po wstępnym wyposażeniu jej w sztylet i ubrania, rozpoczyna jej trening. Początki jednak nie są łatwe.

 

Nietrudno domyślić się, że niewolnica ma tragiczne wspomnienia, związane nie tylko ze skłonnym do przemocy poprzednim właścicielem, ale także z utratą rodziców podczas ataku pierwszej fali potworów. Do podjęcia walki zostaje zmuszona dzięki klątwie, którą nałożył na nią handlarz niewolników.

 

Szybko jednak okazuje się, iż Naofumi nie zamierza być złym właścicielem. Codzienne walki i zdobywanie doświadczenia przebiegają w stosunkowo miłej atmosferze, a Raphtalia traktowana jest przez niego jak człowiek. Bohater ignoruje też przykre uwagi i krzywe spojrzenia otoczenia. Widać, że przeszedł mentalną przemianę, która pozwala mu zyskać siłę, niezbędną, aby przetrwać zbliżającą się katastrofę.

 

Drugi odcinek Tate no Yuusha no Nariagari przywodzi na myśl adaptację dobrej komputerowej gry fabularnej. Akcja rozwija się powoli, a postaci muszą znaleźć sposób na zrekompensowanie ograniczeń nałożonych na nie przez system, a także zdobyć doświadczenie oraz umiejętności, rozpoczynając od niskiego poziomu. Widać swobodę poruszania się po świecie, swobodę podejmowania decyzji, a także naukę możliwych do zdobycia umiejętności oraz współpracy z partnerem. Oprócz dokonań na polu bitwy trzeba jeszcze zdobyć środki niezbędne do zakupu oręża, żywności oraz noclegu. Sposób na zarobienie pieniędzy poza sprzedażą łupów również nie brakuje. Naofumi sprzedaje zioła, produkuje lekarstwa (wykorzystując do tego odblokowane dzięki doświadczeniu umiejętności), a także wybiera się do kopalni po wartościowe kryształy, mimo że ryzykuje atak silniejszych potworów. Retrospekcje Raphtalii i przybliżanie kolejnych elementów świata przedstawionego sprawiają, że akcja odcinka jest różnorodna i ciekawa.

Jak na razie jestem pozytywnie zaskoczony poziomem prezentowanym przez ten tytuł. Mimo dość przewidywalnego pierwszego odcinka, historia prowadzona jest w sposób logiczny oraz ciekawy. Widać też, że rozwiniętych zostanie znacznie więcej wątków dotyczących świata i przyzwanych do niego bohaterów. Serię zapowiedziano na dwadzieścia pięć odcinków, więc można się spodziewać, iż czasu na to będzie wystarczająco dużo.

Leave a comment for: "Tate no Yuusha no Nariagari – odcinek 2"