Watashi ni Tenshi ga Maiorita! – odcinek 1

 Miyako Hoshino to nieśmiała dziewczyna spędzająca większość czasu w domu, zaś jej hobby jest szycie cosplayowych ubrań i przebieranie w nie bogu ducha winnych małych i słodkich dziewczynek – skojarzenia z Uchi no Maid ga Uzasugiru! są tu jak najbardziej na miejscu. Tym bardziej, że dziewczyna ma wyraźnie niezbyt równo pod sufitem, bo trzęsie się, rumieni i ma palpitacje serca, kiedy młodsza siostra Hinata przyprowadza do domu swoją koleżankę ze szkoły, Hanę.

Przekupstwem za pomocą słodyczy Miyako namawia dziewczynkę do przebieranek, podczas których robi jej zdjęcia, nieraz pod bardzo nietypowym kątem. Podczas kolejnej wizyty Hana zostaje na noc i trójka dziewczyn śpi razem w jednym łóżku. Natomiast największym zagrożeniem, przed którym małe dziewczynki ostrzega twórca, jest jedzenie zbyt dużej ilości słodyczy przed kolacją…

Tak, to zdecydowanie ten typ anime, w którym dorosła lub prawie dorosła osoba odczuwa niezdrową fascynację kimś o wiele młodszym. Niestety poza paroma całkiem udanymi gagami mamy tu kilka niesmacznych scen, podczas których z całą powagą przedstawiane są widzowi myśli i reakcje Miyako na obecność w jej otoczeniu małych dziewczynek.

Strona techniczna jak to u Doga Kobo jest poprawna i słodka do bólu, ale sam odcinek w pewnym momencie zaczął mnie nużyć, co jest winą upchnięcia go w standardowy 24-minutowy format. To potwierdza prawidłowość, że kontrowersje lepiej podawać w mniejszych dawkach. Niemniej jestem przekonany że przez chwilami zbyt poważne podejście do tematu ten odcinek na dobre odrzucił większość widowni od ekranu, a mnie pozostaje przemęczyć dwa kolejne z nadzieją, że dalej będzie lepiej… chociaż kogo ja oszukuję.

To zdecydowanie nie jest bezpieczna sytuacja, poza tym ten wyraz twarzy mówi wszystko…

Leave a comment for: "Watashi ni Tenshi ga Maiorita! – odcinek 1"