Hachigatsu no Cinderella Nine – odcinek 2

Nasze słodkie baseballistki nie mają łatwo. Muszą znaleźć miejsce do treningów, a do tego kupić wyposażenie, zwłaszcza rękawice. Szybko okazuje się, że ceny nowych zwalają z nóg, więc pozostaje zadowolić się outletem. Od czegoś trzeba przecież zacząć.

Podczas zakupów w sklepie sportowym, nasze bohaterki spotykają Wakę Suzuki. Wychodzi na jaw, że dziewczyna w przeszłości pomagała drużynie, w której grał jej brat, planując treningi i rozpracowując przeciwników. Tsubara Arihara nie może przepuścić takiej okazji i próbuje zwerbować nową zawodniczkę. Niestety, łatwo nie będzie, gdyż Waka nie jest zachwycona pomysłem dołączenia do drużyny. Dobrze, że przynajmniej nauczycielka znajduje swoim podopiecznym boisko do gry, choć wcześniej trzeba będzie włożyć dużo wysiłku, aby przywrócić je do stanu używalności.

Za niechęcią Waki do drużyny baseballowej stoi, a jakże, tragiczna historia z przeszłości. Jako dziecko próbowała grać w baseball, jednak nie dawała rady fizycznie, więc się poddała. Nie odsunęła się jednak od sportu całkowicie – dzięki swoim umiejętnościom obserwacyjnym analizowała zagrania przeciwników i opracowywała plany treningowe. Dalszego ciągu historii, a zwłaszcza przyczyn późniejszego wycofania się Waki z tego sportu, na razie nie poznajemy.

Po wstępnym uprzątnięciu boiska drużyna zaczyna pierwsze treningi polegające na prostych rzutach i łapaniu piłki. Czwórce dziewcząt takie zajęcia sprawiają niezwykłą radość. Przyglądająca im się Waka, mimo początkowej niechęci, również przełamuje strach i dołącza do ćwiczeń. Cała piątka może zostać już oficjalnym szkolnym klubem, a znajoma nauczycielka postanawia podjąć się roli ich opiekunki.

Tytuł prezentuje się dokładnie tak, jak zapowiadał się po pierwszym odcinku. Podejście do sportu jest tutaj swobodne, a największy nacisk położono na codzienne życie, rozwiązywanie problemów i powolne tworzenie drużyny. Na plus należy na pewno zaliczyć fakt, że prezentowany poziom umiejętności gry w baseball jest adekwatny do realnych możliwości osób, które wcześniej nie były z tym sportem związane. Seria jest dość przyjemną obyczajówką, chociaż momentami robi się niestety nudno. Zapewne nie jest to też koniec wprowadzania nowych postaci – baseball wymaga dziewięciu zawodników w drużynie, a w opening pojawia się kilka dodatkowych twarzy. Czy warto kontynuować? To zależy od tego, czy taka formuła Wam pasuje. Nie spodziewałbym się zmiany charakteru serii. Hachigatsu no Cinderella Nine ma dużą szansę sprawdzić się jako niewymagająca i odprężająca rozrywka na wiosenne wieczory. Wszystkim poszukującym mocniejszych wrażeń sportowych, zwłaszcza w kategorii baseballu, radziłbym raczej sięgnąć po Mix.

Leave a comment for: "Hachigatsu no Cinderella Nine – odcinek 2"