Senryuu Shoujo – odcinek 1

Miało być słodko, puchato, przyjemnie i wesoło – i tak właśnie było! Senryuu Shoujo to pierwsza wiosenna miniaturka, oparta na czteropanelowej mandze, a opowiadająca o świeżo upieczonej licealistce, Nanako Yukishiro. Ponieważ dziewczyna jest niezwykle nieśmiała, porozumiewa się ze światem za pomocą senryuu, czyli krótkich utworów, stylistyką i budową przypominających haiku. Z tego też powodu Nanako zapisała się do kółka literackiego, gdzie uczęszcza wraz z kolegą z klasy, uznawanym za chuligana Eijim Busujimą.

I to by było tyle, jeżeli chodzi o fabułę. Opowieść jest prosta i skupia się na szkolnych perypetiach wspomnianej pary młodych ludzi. To bynajmniej nie jest zarzut, ponieważ pierwszy odcinek okazał się wyjątkowo ciepły i sympatyczny, a sam pomysł na fabułę bezpretensjonalny i uroczy. Senryuu tworzone przez bohaterkę są proste i wyjątkowo zgrabnie zastępują klasyczne dialogi, dzięki czemu anime nie wydaje się dziwne. Mimo jej chorobliwej nieśmiałości, koledzy i koleżanki z klasy (a także nauczyciele) traktują Nanako normalnie, a ona sama funkcjonuje w zdominowanym przez mowę świecie zupełnie dobrze. Kolejny plus należy się za postać Eijiego, któremu też nie jest łatwo, ponieważ opinia chuligana skutecznie utrudnia mu zawieranie nowych znajomości. Jedynie Yukishiro i przewodnicząca kółka podchodzą do niego bez uprzedzeń, zresztą ta pierwsza jest wyraźnie zauroczona kolegą i po prostu lubi spędzać z nim czas.

Szczerze mówiąc, jestem zaskoczona humorem, ponieważ byłam przekonana, że będzie on bardziej szalony. Tymczasem wszystkie żarty są bardzo stonowane i wiążą się z codziennymi sytuacjami. Bardzo podoba mi się to, że nie jest to złośliwe i pozbawione smaku naśmiewanie się z inności bohaterów. Ogólnie seria zrobiła na mnie szalenie pozytywne wrażenie – ot, niezwykle udana i chwilami rozczulająca szkolna opowiastka, pełna uroczych dziwaków. Może grafika nie wznosi się ponad przeciętność, ale cała reszta to kawał dobrej roboty. Seiyuu świetnie się spisują, a czołówka i piosenka towarzysząca napisom końcowym skutecznie podnoszą poziom endorfin. Pozostaje mieć nadzieję, że anime utrzyma ten poziom i nie zejdzie na manowce.

Leave a comment for: "Senryuu Shoujo – odcinek 1"