Senryuu Shoujo – odcinek 3

Tym razem motywem przewodnim jest klubowa wycieczka do parku rozrywki, która jeszcze przed wejściem zamienia się w klasyczną randkę, ponieważ przewodnicząca w ostatniej chwili odwołuje swój udział. Cóż, Nanako doskonale wie, po co przyszła i rollercoastery zdecydowanie nie są na pierwszym miejscu. Gorzej z Busujimą, który co prawda odbija większość sygnałów wysyłanych przez koleżankę, ale przynajmniej daje się namówić na królicze uszka. Zresztą, każdy facet by się dał…

Odcinek był cudownie uroczy i zabawny – słodka Nanako jest kuta na cztery nogi, a w osiągnięciu sukcesu przeszkadza jej tylko niedomyślność Eijiego. Poza tym, nie mogę się zdecydować, kto wzbudza we mnie większą sympatię – opiekuńczy tatuś bohaterki czy jej wyjątkowo pozbierany młodszy brat. Oczywiście zostaje jeszcze nowo utworzony klub stalkerów, z którym, jako widz, się utożsamiam. Z rzeczy mniej fajnych, odrobinę męczy mnie świadomość, że oryginał to czteropanelówka, która nadal się ukazuje i której fabuła opiera się między innymi na nieporozumieniach pary głównych bohaterów. Co za tym idzie, chyba nie mam co liczyć na jakiś większy romantyczny sukces Nanako, chociaż kto wie…

Pod względem technicznym seria pozostaje bez zmian, jest poprawnie, ale bez rewelacji. Widać pewną niechlujność w projektach postaci, kiedy widać je w oddaleniu. Na szczęście wszystkie niedoróbki rekompensują seiyuu, którzy fantastycznie odgrywają tę komedię pomyłek. Naprawdę nie wiem, co jeszcze mogę napisać, żeby zachęcić do oglądania Senryuu Shoujo – to wyjątkowo udana i ciepła komedia szkolna, która w  krótkim odcinku zawiera więcej niż niejedna seria w dwunastu. Owszem, nie jest to nic odkrywczego, ale twórcy zgrabnie bawią się schematami i robią wszystko, żeby widz kibicował bohaterom. Jeżeli jest jeszcze ktokolwiek, kto zastanawia się czy warto, to podpowiadam, że jak najbardziej TAK!

Leave a comment for: "Senryuu Shoujo – odcinek 3"